W poniedziałek przed tygodniem około godziny 15.30 oficer dyżurny skarżyskiej KPP otrzymał zgłoszenie dotyczące kolizji drogowej. We wskazane miejsce, a więc na ul. Ekonomii udali się policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego. Funkcjonariusze zastali tam kierowcę hondy civic, który zgłaszał zdarzenie. Stróże prawa w rozmowie z mężczyzną ustalili, że na jego auto najechał volkswagen golf. Sprawca kolizji chwilę po zdarzeniu uciekł swoim rozbitym samochodem. Miał jednak sporego pecha. Okazało się, że podczas uderzenia w tył hondy z golfa odpadła tablica rejestracyjna. Policjanci bez trudu ustalili więc personalia właściciela pojazdu. Kilkanaście minut później przy ul. 3 Maja funkcjonariusze znaleźli również porzuconego volkswagena z wyraźnymi uszkodzeniami, które wskazywały, że auto to uczestniczyło w kolizji. Sprawcą zdarzenia okazał się 54-letni mieszkaniec Skarżyska-Kamiennej. Mężczyzna wpadł w ręce mundurowych w rejonie miejsca swojego zamieszkania. Funkcjonariusze sprawdzili jego stan trzeźwości, miał 2,7 promila alkoholu w organizmie. 54-latkowi pobrano krew do badań, które wykażą, czy mężczyzna był pod wpływem alkoholu w chwili gdy doszło do kolizji. Sprawca trafił do policyjnej celi.
- Zatrzymany mężczyzna był już w przeszłości karany za jazdę w stanie nietrzeźwości. W kwietniu 2008 roku funkcjonariusze zatrzymywali go dwukrotnie w tym samym dniu, gdy kierował pojazdem na tzw. podwójnym gazie. Sąd orzekł wówczas wobec niego 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów - informuje Damian Szwagierek, rzecznik skarżyskiej policji.
Jeżeli badania krwi 54-latka potwierdzą, że w chwili kolizji był nietrzeźwy, wówczas po raz kolejny będzie on odpowiadał przed sądem za jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozić mu może nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze opinie