Ma 15 lat i za sobą pasmo sukcesów. Nie da się ukryć, że muzyka to jego pasja i hobby. Zaczął śpiewać 6 lat temu i z roku na rok powiększa się liczba jego dyplomów i statuetek. Po raz pierwszy wystąpił na Festiwalu Majki Jeżowskiej, potem były kolejne i kolejne. Początkowo wracał bez dyplomów.
- Wracało się tylko z satysfakcją, że się gdzieś było - wspomina Michał.
Podczas swojej muzycznej przygody spotkał się z wieloma gwiazdami muzycznymi. Warto wspomnieć chociażby Danutę Błażejczyk, Grażynę Łobaszewską, Roberta Chojnackiego, Jacka Cygana, Szymona Wydrę, Mateusza Ziółko, Kasę, Agnieszkę Hajduk. Z zespołem Eney nawet zaśpiewał.
- Początkowo to my szukaliśmy informacji o odbywających się festiwalach. Jak już odkryliśmy jakiś uważaliśmy to za sukces - mówi Pani Katarzyna, mama Michała. - Teraz sami do nas piszą i zapraszają do wzięcia udziału w przeglądach, konkurach, festiwalach - dodaje.
Nie na wszystkie udaje się niestety pojechać. Na zaproszenie do Francji, Petersburga czy Laponii trzeba było odmówić.
Ciągle na walizkach
Praktycznie nie ma miesiąca, by Michał nie wyjechał na jakiś festiwal, koncert czy przegląd.
- Miesięcznie takich wyjazdów jest ok. 4. To wszystko zależy od roku, chęci i weny - mówi Michał.
Nie da się ukryć, że w wakacje jest tego najwięcej. W domu właściwe bywa gościem.
- Oprócz występów są też warsztaty i zawsze chcę brać w nich udział. Nawet w ostatnie wakacje niewiele nocowałem w domu. Byłem tam może w sumie z 70 godzin - podkreśla Michał.
Jak podkreśla Katarzyna Bojczuk, mama Michała, najgorszą karą dla syna jest zabronić mu wyjazdu na festiwal.
Kolekcja statuetek rośnie
Michał jest laureatem wielu konkursów piosenki o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym, a także literackich. Podczas konkursu literackiego Lipa oceniało go jury, w skład którego weszli: Tomasz Jastrun, Jan Piechta i Juliusz Wątroba. Michał znalazł się wówczas wśród laureatów.
Tych wyróżnień i nagród jest zdecydowanie więcej. Michał może pochwalić się chociażby trzecim miejscem na X Międzynarodowym Festiwalu Pieśni i Tańca Inter-show 2012, który odbył się w Miejskim Ośrodku Kultury w Nowym Targu. Michał startował tam w kategorii "wokal estradowy, 10-13 lat". W roku szkolnym 2012/2013 został przyjęty do grona uczestników programu pomocy wybitnie zdolnym Krajowego Funduszu na rzecz Dzieci. Uczestniczył w warsztatach i obozie naukowym w Pasterce.
Tylko w tym roku zgarnął już wiele nagród. Będąc na festiwalu w Nowym Targu wystartował w 3 kategoriach i w każdej zdobył statuetki. 6 czerwca tego roku w Lipsku na XVIII Przeglądzie Twórczości Dziecięcej i Młodzieżowej zajął I miejsce. W Kutnie 5-6 września wziął udział w Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki "KWIETNIK 2014". Jury przyznało mu III miejsce (Brązową różę).
Nie sposób nie wspomnieć o nagrodzie "Talenty Świętokrzyskie" przyznawanej przez Zarząd Sejmiku Świętokrzyskiego. To ta statuetka jest dla Michała pierwszą naprawdę wielką i cenną.
- To pobudziło mnie do jeszcze większych działań. Miłe, że ktoś dostrzega moją pracę, zauważa. Mam już w swoim zbiorze 30 statuetek - mówi.
Pięć dni w Pradze
Do wyjazdu na festiwal w Pradze Michał nie był do końca przekonany. Namówił go Andrzej Wolski, instruktor muzyczny z Domu Kultury Zameczek z Kielc.
- Znalazł ten festiwal i powiedział, że może być fajnie. Ja dość sceptycznie do tego podchodziłem. Ale w końcu przekonało mnie to, że jest to Praga i nie da rady, żebym nie pojechał - wspomina.
Wraz z instruktorem postanowili, iż Michał wystartuje w dwóch kategoriach - folk i pop-jazz.
- Nie wiedzieliśmy czy mamy szansę. Na festiwalu wystąpili wykonawcy z 14 krajów, m.in. z Malty, Estonii, Rosji, Turcji, Czarnogóry - mówi Michał.
II Międzynarodowy Festiwal Młodych Talentów Złote Talenty w Złotej Pradze trwał pięć dni. Wykonawców oceniało siedmiu jurorów, każdy z innego kraju. Michał zaśpiewał aż cztery piosenki.
- W kategorii pop-jazz zaśpiewałem piosenkę "Powiedz stary gdzieś ty był" oraz "Feeling good" Michaela Buble. W kategorii folk - "Lipka" i "Czerwony pas" - opowiada.
Po raz kolejny Michał udowodnił, że ma talent. Z Pragi wrócił z pierwszą i drugą nagrodą.
Już szykuje się na kolejne występy
Niedawno wrócił z Pragi, ale już kalendarz ma wypełniony po brzegi. Jak na to wszystko znajduje czas?
- Czasu nie ma, ale nie mam czasu narzekać, że nie mam czasu - żartuje Michał.
Przed nim jeszcze w tym roku pełno koncertów, m.in. we Włoszczowie, Dąbrowie Górniczej, Kielcach. Występuje nie tylko solo, ale i z zespołem Finis Mundi - koniec świata, który powstał całkiem niedawno na potrzeby festiwalowe. W skład zespołu, oprócz Michała, wchodzą dziewczęta z Moskorzewa.
Michała można posłuchać wchodząc na stronę michal-bojczuk.muzzo.pl
Komentarze opinie