Reklama

Warto się ruszać

16/11/2014 07:02
Mają od kilku do kilkudziesięciu lat. Wszyscy chodzą na zajęcia do Akademii Holistycznej w Skarżysku-Kamiennej przy ul. Plac Floriański, której główną usługą jest szeroko pojęta aktywność ruchowa. Prowadzone są tam zajęcia zarówno dla dzieci, młodzieży jak i dorosłych. Można tam skorzystać z zajęć z zakresu rehabilitacji i powrotu do zdrowia, poprzez trening fitness i treningi modelujące sylwetkę człowieka, skończywszy na treningu sportowym i zawodniczym. Co ważne Akademia Holistyczna to miejsce, gdzie można rozwijać i doskonalić nie tylko swoje ciało, ale i umysł, a jednocześnie dobrze się przy tym bawić. Nie da się ukryć, że spaniałą atmosferę tworzą  zarówno trenerzy jak i uczestnicy.

O tym, że warto ćwiczyć i aktywność ruchowa jest potrzebna niezależnie od wieku, przekonują: Wiktor Wanowski, Izabela Stachowicz, Marta Sieczka i Sebastian Węgłowski.

5-latek i sztuki walki


Wiktor Wanowski ma 5 lat, ale już trenerzy dostrzegli w nim wielki potencjał. Zaczynał mając niespełna 4,5 roku. Wybrał sztuki walki i uczestniczy także w zajęciach z gimnastyki sportowej. Ćwiczy dopiero od marca tego roku, ale jak mówi jest fajnie i nie boi się, chce walczyć dalej. Już po pierwszych zajęciach stwierdził, że jest super i nie może doczekać się zajęć, na które chodzi dwa razy w tygodniu. Biały pas już zdobył, nosi kimono. Jak mówi jego trener Piotr Szlęzak, ma potencjał na dobrego zawodnika.

- To jest na pewno talent. Nie trzeba mu powtarzać zbyt wiele. Od razu wszystko chwyta. Uderzenia, kopnięcia robi ładnie technicznie. Od samego początku wyróżniał się z grupy, wszystko przychodziło mu łatwo - mówi trener.

Dumna z postępów syna jest mama.

- Zapisałam go na zajęcia, bo chciałam, żeby umiał się obronić i poznał parę chwytów. Nie wiedziałam, że będzie taki dobry, że to tak szybko się rozwinie. Syn ma chęci, zobaczymy co będzie dalej - mówi.

Nastoletni bokser


Sebastian Węgłowski ma 18 lat. Wcześniej trenował siatkówkę, ale półtora roku temu zdecydował się na treningi boksu w Akademii. Trzy razy w tygodniu chodzi na boks, trzy razy na siłownię. Praca trenerów i zapał Sebastiana nie poszły na marne. W październiku tego roku Sebastian wziął udział w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w boksie, które odbyły się w Sokółce. To było dla niego pierwsze zetkniecie się z ringiem. Poszło nieźle. Zdobył V miejsce, a co najważniejsze zdobył cenne doświadczenie. Oprócz treningów Sebastian jeździ także na sparingi. Chce nadal się rozwijać w tym kierunku. O zawodowstwie jeszcze nie myślał.

Kobieta kickboxer


Izabela Stachowicz, nastolatka, od zawsze lubiła sztuki walki. Z kickboxingiem zetknęła się w kwietniu ubiegłego roku. Wzięła wówczas udział we wspólnym projekcie Akademii Holistycznej i Urzędu Miasta w Skarżysku, który wpisywał się w obchody dziewięćdziesięciolecia miasta, pod nazwą "Podróż po medale". Spośród dość licznej grupy 30 osób, którzy ćwiczyli kilka miesięcy, Iza została i ćwiczy dalej. Jeszcze nie miała okazji sprawdzić swoich umiejętności na mistrzostwach, ale jest to jej marzenie. Jak podkreśla trener to osoba opanowana podczas walki, spokojna, dużo myśli i widać u niej postępy. Na treningi chodzi dwa razy w tygodniu i bardzo jej się to podoba. Woli to niż fitness, choć zdarzały się sytuacje, że wychodziła z treningu z siniakiem. To ją jednak nie przeraża i nie zniechęca do dalszego rozwoju.

Babcia też potrafi


Marta Sieczka, dojrzała już kobieta, matka, babcia. Ćwiczy nieprzerwanie od dwóch lat i przestać nie ma zamiaru. Co prawda nie boksuje, ani nie doskonali sztuk walki, za to regularnie chodzi na siłownię.

- Namówiła mnie bratowa, ale jestem zawzięta i ćwiczę dalej - podkreśla.

Niegdyś trenowała pod bacznym okiem trenera, teraz robi to sama. Najchętniej wybiera rowerek, ale potrafi też podnosić ciężary. Ćwiczenia tak weszły jej w krew, że nawet będąc za granicą musi być aktywna fizycznie.

- Na początku miałam pewne obiekcje przychodząc tu, bo stara. Teraz potrafię tu przyjść i 4 razy w tygodniu. Bardzo lubię także uczestniczyć w ćwiczeniach wyciszających, które trwają godzinę. Trochę potu tu zostawiam - twierdzi z dumą. - Po ćwiczeniach czuję się lepiej zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Bez siłowni już nie wyobrażam sobie tygodnia. Ruch to samo zdrowie, satysfakcja, że potrafimy. Zachęcam wszystkich do aktywności fizycznej. Można też nawiązać bardzo ciekawe znajomości - dodaje pani Marta.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do