Skarżyscy kibice z wielkimi nadziejami czekali na spotkania barażowe, które miały dać odpowiedź czy Granat w przyszłym sezonie będzie grał w wyższej klasie rozgrywkowej, rywalem trójkolorowych był przedostatnim zespół IV ligi Unia Sędziszów. Niestety już po pierwszym spotkaniu skarżyszczanie znacznie skomplikowali sobie sytuację przegrywając na wyjeździe 2:0. O porażce zadecydowały końcówki połów, gospodarze objęli prowadzenie w 45 minucie po trafieniu Sebastiana Hajduka, wynik spotkania ustalił Wojciech Zapalski w 89 minucie meczu.
W spotkaniu rewanżowym, które odbyło się w niedzielę, Granat miał do odrobienia dwie bramki, aby doprowadzić do dogrywki, już w 19. minucie licznie zgromadzona publiczność miała okazję do radości, Mariusz Grzejszczyk popisał się świetnym strzałem pokonując bramkarza gości. Później mimo jeszcze kilku okazji do strzelenia bramki piłka nie chciała znaleźć drogi do bramki, swoje okazję mieli również goście, najlepszej nie wykorzystał Sebastian Hajduk. Granat pokonał w meczu rewanżowym Unię 1:0, ale po ostatnim gwizdku sędziego cieszyli się goście, którzy utrzymali się w IV lidze.
- Chciałbym podziękować moim zawodnikom, mimo że to większości młodzi chłopcy, to tak naprawdę pokazali kawał serducha. Mamy swoje problemy trochę nam brakuje jakości, można by tu się użalać, ale jestem z nich dumny. Zawodników chciałbym pochwalić natomiast działaczy i kibiców chciałbym przeprosić, nie wykonałem zadania, trzeba sobie to jasno powiedzieć. Miałem zrobić awans nie zrobiłem tego awansu. Czego zabrakło? Za wcześnie i za gorąco jest teraz o tym mówić,ale przyjdzie czas na podsumowanie - powiedział Mariusz Arczewski, trener Granatu.
- Z przebiegu całej rundy rundy jestem naprawdę bardzo zadowolony, natomiast te dwa mecze barażowe, trzeba sobie to jasno powiedzieć nie wyszły nam. Zabrakło nam troszeczkę jakości piłkarskiej, zespół był dobrze przygotowany, jeżeli wygrywamy mecze w 90. minutach to świadczy o fizyczności, Czy chłopcy do końca wierzyli, Ci chłopcy do końca się bili, prostu się nie udało i za to przepraszam kibiców. To ja te mecze barażowe źle rozegrałem, Ja to ściągam z chłopaków, bo to ja podejmuje decyzję, to ja ustalam skład, biorę to na siebie - podkreśla trener Arczewski.
- Na pewno spotkamy się z działaczami i będziemy rozmawiać o mojej przyszłości w klubie. Dd bardzo długiego czasu nasze relacje na linii zarząd,drużyna, trener są naprawdę bardzo dobre.Pragnę tutaj podkreślić bardzo dobrą pracę. Dwa lata temu gdy tak naprawdę Granat się rozsypał, to tak naprawdę te emocje dzisiejsze zawdzięczamy tylko i wyłącznie trzem panom Rafałowi Gołofitowi, Dariuszowi Łakomcowi i Grzegorzowi Żukowi, to oni poskładali te klocki, to oni ciągną ten wózek. Ja jestem gotowy do rozmów, dzisiaj jestem bardzo zawiedziony, nie ukrywam, ja bym chciał dalej pracować z tym zespołem, zżyłem się bardzo z tymi chłopcami, jaka będzie moja przyszłość nie mnie to oceniać - mówi trener.
Baraż o IV ligę I mecz (21 czerwca)
Unia Sędziszów - Granat Skarżysko 2:0 (1:0)
Bramki: Sebastian Hajduk 45+2, Wojciech Zapalski 89
Komentarze opinie