Reklama

Przyjechał na stację i...stracił prawo jazdy

03/04/2019 11:31
Wysoka grzywna, a także kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności grozi zatrzymanemu przez lokalnych stróżów prawa mężczyźnie. Mowa o 42-letnim mieszkańcu Skarżyska-Kam., który w miniony wtorek (2 kwietnia) przyjechał na wulkanizację naprawić oponę w swoim volkswagenie. Zaczęło się niewinnie, a skończyło mało optymistycznie.


Przed godz. 17 dyżurny skarżyskiej jednostki policji, otrzymał zgłoszenie o kierowcy volkswagena, który może znajdować się pod wpływem alkoholu. W rejonie jednej z firm zajmującej się naprawą ogumienia, policjanci drogówki zastali siedzącego w aucie z uruchomionym silnikiem mężczyznę. Wyczuwalna była od niego woń alkoholu.

- Tłumaczył mundurowym, że po uprzednim wypiciu 2 piw, kierował swoim samochodem, ale w pewnym momencie złapał gumę i przyjechał na wulkanizację usunąć usterkę – poinformował asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kam. Nieodpowiedzialnym kierowcą okazał się 42- letni skarżyszczanin. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie 3 promile alkoholu.

- Została mu pobrana krew do badań. Stróże prawa zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy i dowód rejestracyjny z uwagi na zły stan techniczny pojazdu. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości ustawodawca przewidział karę nawet 2 lat pozbawienia – zaznaczył oficer prasowy KPP.

R.R.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do