Kolejny tydzień maja przyniósł, następne informacje przekazane przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kam., dotyczące podjętych przez oszustów prób wyłudzenia pieniędzy. Do takowych doszło w środę. Z jakim tym razem skutkiem?
W lokalnym środowisku, a przede wszystkim w policyjnych kręgach głośnym echem odbiła się ostatnio historia skarżyszczanki, która stała się ofiarą podstępnej manipulacji. Oszuści musieli doskonale orientować się, że kobieta posiada pokaźny zasób pieniędzy.
Kilka dni temu, do 84-latki dodzwonił się nieznany sprawca. Podczas rozmowy przekazał, iż kobieta ma do odebrania listy w placówce pocztowej. Po tym, do skarżyszczanki zadzwonił kolejny osobnik podający się tym razem za policjanta. Fałszywy funkcjonariusz wskazał, że poprzednio dzwonili oszuści i on chce pomóc kobiecie.
Jak relacjonowali prawdziwi funkcjonariusze, rozmowa miała zostać przełączona, a w słuchawce telefonu odezwał się kolejny mężczyzna podający się za prokuratora. W rozmowie przekazał, że do okna podejdzie policjantka, która zabierze pieniądze 84–latki, by zabezpieczyć je przed złodziejami.
Kiedy mieszkanka Skarżyska-Kam. nie chciała wydać pieniędzy fałszywej policjantce, telefoniczny rozmówca wskazał, że złodzieje są już w klatce schodowej, zaraz będą w mieszkaniu i wpuszczą do niego gaz, po czym zabiorą seniorce wszystkie pieniądze. Gotówka miała zostać zwrócona kobiecie, po zatrzymaniu złodziei. 84–latka uwierzyła w zmyśloną historię, w efekcie czego przekazała oszustom 70 tys. zł.
W minioną środę, oszuści zaatakowali ponownie. Schemat jaki wybrali był podobny do stosowanego od wielu miesięcy. Do mieszkańców Skarżyska-Kamiennej dzwoniła kobieta podająca się za policjantkę.
- Kobieta dzwoniła na numery stacjonarne do starszych osób. Przedstawiała się, że jest pracownikiem Centralnego Biura Śledczego, funkcjonariuszką w stopniu inspektora. Powiedziała, że mieszkanie jest zagrożone włamaniem i próbowała zdobyć poufne informacje. Na szczęście żadna z tych osób, nie dała się przekupić i postanowiła nie kontynuować rozmowy – tłumaczył podkom. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.
Łącznie takich prób, było co najmniej kilka. Trzy z nich zostały zgłoszone skarżyskim policjantom. Prawdziwi stróże prawa apelują o rozwagę, przypominając, że żaden funkcjonariusz nigdy nie żąda od nas informacji o zgromadzonych oszczędnościach i kontach bankowych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie