Nawet do 12 lat pozbawienia wolności, grozi zatrzymanemu przez skarżyskich stróżów prawa mężczyźnie. Ten, jak poinformował pod koniec minionego tygodnia asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kam. usłyszał zarzut dokonania rozboju.
Pod koniec lutego do skarżyskiej komendy zgłosił się 38-letni mieszkaniec gminy Bliżyn. Poinformował policjantów, że został pobity i okradziony przez znanego mu z widzenia mężczyznę, któremu uprzednio naprawiał samochód. Ponadto napastnik pod groźbą ponownego pobicia miał zażądać od niego 2 tys. złotych.
- Pokrzywdzony doznał urazów twarzy i stracił telefon komórkowy warty 170 złotych. Sprawą zajęli się kryminalni, którzy szybko ustalili dane sprawcy rozboju - relacjonował asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Ten jednak "unikał spotkania" ze stróżami prawa. Do czasu. W środę funkcjonariuszom udało się namierzyć napastnika, a następnie zatrzymać 31-latka.
Co ciekawe, śledczym jest postacią doskonale znaną. W przeszłości był już notowany oraz karany m.in. za kradzież i posiadanie narkotyków. - W piątek w prokuraturze usłyszał zarzuty, do których w części się przyznał. Prokurator zastosował wobec niego wobec niego środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego i poręczenia majątkowego – dodał asp. Gwóźdź. Za popełnienie tego rodzaju przestępstwa sprawcy grozi nawet 12 lat więzienia.
Komentarze opinie