
To nie był optymistyczny weekend na drogach powiatu skarżyskiego. Jak poinformował asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji, tylko w ciągu kilku ostatnich dni, mundurowi zatrzymali nie tylko nietrzeźwych kierujących, ale również tych, który przekroczyli dozwoloną prędkość.
Powodów do radości, po tym co się stało z pewnością nie ma 50-letni mieszkaniec gminy Bliżyn, który mknął klasykiem polskiej motoryzacji – motocyklem WSK - bez tablic rejestracyjnych. Po tym, jak został zatrzymany przez stróżów prawa, poddano go badaniu na obecność alkoholu w organizmie.
- Wydmuchał 3 promile, a jego pojazd nie posiadał przeglądu technicznego i polisy OC, czyli nie był dopuszczony do ruchu. Oprócz wysokiej grzywny 50-latkowi grozić może do 2 lat pozbawienia wolności - stwierdził asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. Na niechlubnej liście swoją pozycję znajdzie także 42-letni mieszkaniec Skarżyska, który w sobotę kierował oplem mając w organizmie 1,7 promila alkoholu.
- Ponadto przewoził autem pijanego kolegę oraz kobietę z dziećmi w wieku czterech miesięcy i 3 lat. Nie posiadał także uprawnień do kierowania. Na uwagę zasługuje postawa świadka, który mając podejrzenia, że za kierownicą opla siedzi nietrzeźwy, zawiadomił stróżów prawa – tłumaczył rzecznik.
Bez świateł
Sporym ryzykiem wykazał się natomiast 28-letni mieszkaniec Suchedniowa. W minioną niedzielę (26 lipca), policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego skarżyskiej jednostki, zwrócili uwagę na samochód marki Audi bez włączonych świateł. Kiedy zatrzymali do kontroli pojazd, za kierownicą siedział mężczyzna. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie 0,6 promila. Stracił prawo jazdy.
- Stawkę kierujących pod wypływem alkoholu uzupełnił 37-letni skarżyszczanin. Z ustaleń policjantów i świadka, który zawiadomił o zdarzeniu wynika, że kierował on peugeotem mając w organizmie 0,3 promila alkoholu, a więc prawdopodobnie odpowie za popełnienie wykroczenie – zaznaczył oficer prasowy KPP.
W ujęciu statystycznym, nie zabrakło również kierowcy motocykla marki BMW, który w obszarze zabudowanych jechał 133 km/h. - Motocyklista bez wyobraźni na trzy miesiące pożegnał się z prawem jazdy i został ukarany mandatem w wysokości 400 zł. Dopisał także 10 punktów karnych do swojego profilu kierowcy – zakończył rzecznik KPP.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie