W środę 9 października kibice piłki nożnej w Suchedniowie byli świadkami niezwykle emocjonującego spotkania 4. rundy Okręgowego Pucharu Polski, w którym miejscowy Orlicz Suchedniów zmierzył się z Łysicą Bodzentyn. Mecz zakończył się remisem 2:2 po regulaminowym czasie gry, a o losach awansu zdecydowała seria rzutów karnych, w której górą była drużyna z Bodzentyna.
Pierwsza połowa spotkania była wyrównana, ale to gospodarze jako pierwsi wyszli na prowadzenie. W 25. minucie Piotr Foks, po precyzyjnej akcji, umieścił piłkę w siatce, dając Orliczowi prowadzenie 1:0. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo, ponieważ w 35. minucie Bartłomiej Bezulski wyrównał stan rywalizacji na 1:1, co zapowiadało dalsze emocje w drugiej połowie.
Po przerwie Łysica ruszyła do ataku, co przyniosło efekt już w 50. minucie. Kasper Siwek popisał się znakomitym strzałem, który dał gościom prowadzenie 2:1. Orlicz nie zamierzał jednak odpuszczać i walczył do końca. W 74. minucie Jakub Przeworski przywrócił nadzieje miejscowym kibicom, zdobywając bramkę na 2:2.
Końcowe minuty spotkania przyniosły wiele emocji, ale żadna z drużyn nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę, co oznaczało, że o awansie zadecyduje seria rzutów karnych.
W konkursie "jedenastek" lepiej zaprezentowali się zawodnicy Łysicy Bodzentyn, którzy pewnie wygrali 4:1.
Łysica Bodzentyn awansowała do kolejnej rundy, a Orlicz Suchedniów, mimo dobrej postawy, zakończył swoją przygodę z Pucharem Polski na tym etapie.
- Zagraliśmy bardzo dobry mecz, wszystko było przemyślane. Plan na ten mecz był taki, że byliśmy troszkę cofnięci i próbowaliśmy kontr. Jedna z nich w pierwszej połowie nam wyszła idealnie, strzeliliśmy bramkę na 1-0.
Przeciwnik niestety wyrównał i w drugiej połowie szybko strzelona bramka przez przeciwnika zadziałała na nas pozytywnie. Odrobiliśmy straty, druga połowa już była bardziej wyrównana. Mieliśmy również swoje sytuacje. Ale uważam mimo wszystko, że zagraliśmy bardzo dobry mecz. A rzuty karne to już jest loteria i niestety odpadamy po przegranych rzutach karnych – powiedział po meczu trener Łukasz Tekiel.
4. Runda Okręgowego Pucharu Polski (środa, 9 października 2024)
Bramki:
1:0 – Piotr Foks 25
1:1 – Bartłomiej Bezulski 35
1:2 – Kasper Siwek 50
2:2 – Jakub Przeworski 74
Orlicz: Mikołaj Grzelec – Radosław Grzesiak, Michał Tomasik, Jakub Przeworski (74. Mateusz Misztal), Piotr Foks, Michał Bator (61. Karol Stępnik), Przemysław Ginter (58. Bartosz Kijewicz), Artem Kazachok, Marek Banaczkowski, Dawid Glibowski, Patryk Zygmunt. Trener Łukasz Tekiel.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie