Nie tak wyobrażali sobie ligowy start piłkarze czwartoligowego Orlicza Suchedniów, podopieczni trenera Mariusza Arczewskiego po trzech kolejkach spotkań mają na koncie trzy porażki i trzynaście bramek straconych. W niedzielę, 18 sierpnia, dostali prawdziwą lekcję futbolu od spadkowicza Czarnych Połaniec, który pokonał suchedniowską drużynę 8:0!.
Zarówno kibice jak i piłkarze obawiali się meczu w Połańcu, Czarni to jeden z faworytów do awansu, jednak chyba nikt się nie spodziewał, że wyprawa do Połańca zakończy się taką klęską. Podopieczni trenera Mariusza Arczewskiego już po 25. minutach przegrywali 5:0. Gospodarze w ostatnim kwadransie meczu dołożyli jeszcze trzy bramki, mecz zakończył się wynikiem 8:0.
- Wynik mówi sam za siebie. Czwarta liga zaczyna nas wciągać nosem, trzeba sobie realnie powiedzieć, że ta liga zaczyna nas przerastać. Nie już euforii, chodzimy po ziemi, widzimy swoje miejsce na ziemi, musimy się szybko otrząsnąć po tym prysznicu i walczyć dalej, nie ma innej drogi. Tu nie ma słów na pocieszenie, wszystkie te drużyny z którymi graliśmy były od nas lepsze, a Czarni byli od nas o dwie-trzy klasy lepsi. Moi chłopcy zostawili tyle zdrowia ile mogli zostawić, nie mam do nich o to pretensji, bo to nie jest ich wina, że dziś umieją tyle, a nie więcej - powiedział po meczu z Czarnymi Połaniec trener Mariusz Arczewski.
W 4. kolejce spotkań Orlicz Suchedniów podejmował będzie u siebie Naprzód Jędrzejów (25 sierpnia, godz, 17.00).
Komentarze opinie