Reklama

Odszedł wspaniały człowiek, wielki mistrz Ju-Jitsu

21/05/2018 08:12
We wtorek, w wieku 72 lat zmarł Stanisław Makuch, założyciel Świętokrzyskiego Ośrodka JU-JITSU w Skarżysku-Kamiennej. Wspaniały pedagog i nauczyciel, wychowawca wielu pokoleń adeptów sztuki walki Ju-Jitsu.


Stanisław Makuch ur. w 1946 roku nauczyciel i pedagog, długoletni pracownik energetyki. Na przełomie lat 50 i 60 XX w. zawodniczo ćwiczył zapasy klasyczne w ZKS "Granat" w Skarżysku-Kamiennej. Instruktor i mistrz dalekowschodnich sztuk walki Ju-Jitsu.Założyciel Świętokrzyskiego Ośrodka JU-JITSU w Skarżysku-Kamiennej w 1994 r , który prowadził samodzielnie, współpracując z podobnymi Ośrodkami w Polsce.

Stanisław Makuch był współautorem książek: "Aikido-sztuka walki dla dżentelmenów", "Historia Ju-Jitsu w Polsce w latach 1904-1939" oraz autorem książki "Sport zapaśniczy w Skarżysku-Kamiennej w latach 1952-2010" i licznych artykułów prasowych o tematyce sportów i sztuki walki. Był wspaniałym pedagogiem i nauczycielem wychowawcą wielu pokoleń adeptów sztuki walki Ju-Jitsu.

W Skarżysku-Kamiennej  samodzielnie prowadził Świętokrzyski Ośrodek Ju-Jitsu w Skarżysku-Kamiennej, zajęcia prowadził w hali sportowej Miejskiego Centrum Sportu i Rekreacji i nie tylko.  Czynnie pracował  także w szkolnictwie. Postanowił zebrać informacje o dokonaniach sportowców sekcji zapaśniczej i zaczął pisać książkę. Tak mówił na łamach Tygodnika Skarżyskiego o tej książce:

- Poczułem potrzebę, by wypełnić lukę na tym polu. Do tej pory nie było kompendium informacji o tej dyscyplinie sportu, a to 60-letnia historia, bezspornie bardzo interesująca - mówił pan Stanisław. - Książka to pewnego rodzaju laurka poświęcona zapasom. Są i cienie i blaski. Znajdziemy w niej 32 fotografie, również te archiwalne, sprzed wojny. Sięgnąłem do korzeni. Chciałem pokazać jak to było na samym początku, jak ćwiczono na stadionie rozkładając materace. Było to duże poświęcenie - mówi.

- Na samym początku było to pisanie do szuflady. Zbierałem informacje z różnych gazet, archiwów, jeździłem do biblioteki wojewódzkiej. Musiałem dotrzeć do wielu osób. Miałem to szczęście, że udało mi się przeprowadzić wywiady z kolegami. To bardzo wartościowa część książki, tego w gazetach nie było - podkreśla.

Dużo czasu pan Stanisław poświęcił zabiegając o wydanie książki. Nie ukrywa, że bardzo pomogła w tym nowa władza miejska i powiatowa.


- Był skromnym człowiekiem zawsze życzliwy i pogodny,  taki sam był na treningach. Był znany i cieszył się dużym szacunkiem w środowisku ju jitsu, właśnie przez te cechy oraz oczywiście dużą wiedzę i umiejętności. Dla swoich uczniów był wzorem mentorem, dla wielu przyjacielem. Był podziwiany za swoją sprawność mimo swojego wieku  - wspomina Krzysztof Kwiecień. uczeń mistrza Makucha.

- Dla mnie zawsze był takim wzorem do naśladowania Jak czasem mi się nie chciało,  przychodziły chwile zwątpienia bo człowiek już stary, to zawsze przywoływałem postać Stasia i mówiłem sobie skoro on daje radę to ja się nie mogę podawać. Pakowałem manatki i wychodziłem na trening. Sądzę, że wielu z nas podobnie myślało - podkreśla Krzysztof.

 


Zbyszek Biber

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do