W internecie, a przede wszystkim w mediach społecznościowych okrzyknęli go mianem nowego Lucky Luka. Wiosenną aurę postanowił wykorzystać w niecodzienny sposób, wsiadając na konia i ruszając w podróż po ziemi świętokrzyskiej. Traf chciał, że jego przejażdżka została przerwa przez policjantów.
"Wybrał się w nietypową podróż", "...ale kapelusz ma wspaniały, przyznacie", "nowy strażnik Teksasu" - to tylko trzy z wielu komentarzy i opinii, jakie krążą w mediach społecznościowych. Użytkowników globalnej wioski zainteresował mężczyzna, o którym głośno stało się w trakcie pierwszego weekendu kwietnia.
- Policjanci kieleckiego oddziału prewencji podjęli interwencję wobec 58-latka, który konno przemieszczał się po ścisłym centrum miasta. Nietrzeźwy mieszkaniec gminy Daleszyce podróżował w ten sposób z terenu powiatu starachowickiego – relacjonowali funkcjonariusze zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. Jak ustalono, 58-latek postanowił wyruszyć w niezwykłą podróż ze stolicy rodzimego humoru, czyli...Wąchocka.
Mężczyzna nie zważając na zagrożenie koronawirusem wpadł na pomysł by zadrwić z obowiązujących od kilku dni nowych obostrzeń. Szybko okazało się również, jaki czynnik dodał mężczyźnie odwagi. 58-latek został poddany przez mundurowych badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Miał ok. 1 promila. - Przez stróżów prawa ukarany został wysokim mandatem. Pamiętajmy! To nie jest czas spotkań towarzyskich i wyjść w plener – podkreślają policjanci.
Komentarze opinie