Dwie godziny działań ratowniczo-gaśniczych, sześć zastępów zarówno zawodowych strażaków, jak i druhów ochotników i co najważniejsze straty, jakie szacowane są od kilku dni – tak przedstawia się bilans przykrego zdarzenia, do którego doszło w minioną środę (8 stycznia). Ok. godz. 17.30 zauważono pożar budynku usługowo-mieszkalnego przy ul. Spółdzielczej w Skarżysku-Kam.
Pierwsze na co zwrócili uwagę strażacy, którzy błyskawicznie dotarli na miejsce to silne zadymienie i pożar w budynku usługowo-mieszkalnym. Co istotne, wszyscy lokatorzy znajdowali się na zewnątrz, nie zgłaszali żadnych dolegliwości.
- W ogniu znalazło się m.in. pomieszczenie magazynowe. Po ugaszeniu pożaru, budynek został przewietrzony i oddymiony. Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego, policjantów, a także pogotowie gazowe i energetyczne – poinformował asp.sztab. Krzysztof Szumielewicz z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku-Kam.
Działania zastępów polegały na opróżnieniu spalonego pomieszczenia magazynowego ze zgromadzonego wyposażenia AGD, części samochodowych i przelewaniu ich wodą. - Budynek wraz z poddaszem został sprawdzony za pomocą kamery termowizyjnej. Nie stwierdzono ukrytych źródeł pożaru – dodają zawodowi ratownicy.
Co było przyczyną pożaru? Wstępnie przypuszcza się, iż w budynku znajdującym się w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła św. Brata Alberta najprawdopodobniej nastąpiło zwarcie w piecu grzewczym.
Komentarze opinie