
W niedzielę, 13 lutego br., nad zalewem Rejów odbyła się kolejna akcja charytatywna. Tym razem były zbierane pieniądze na leczenie skarżyszczanki Dagmary Pisarek.
W listopadzie ubiegłego roku Dagmara Pisarek (33 lata) doznała rozległego udaru niedokrwiennego móżdżku obu półkul. Niestety pomoc nadeszła zbyt późno, by podać jakiekolwiek leki, które cofnęłyby skutki choroby. Ze skarżyskiego szpitala została przewieziona do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. Tam miała wykonaną trepanacje czaszki.
Aby wrócić do sprawności Dagmara będzie wymagała intensywnej rehabilitacji. Ta oferowana przez NFZ jest niewystarczająca. Miesięczny koszt terapii, w prywatnym ośrodku niestety przekracza jej i rodziny możliwości finansowe. Kwota miesięcznego pobytu w Centrum Rehabilitacji Neuron w Bydgoszczy wynosi ok. 16 tysięcy złotych, a na jednym miesiącu się nie skończy.
Rodzina i znajomi chorej pomagają na wiele sposobów, by Dagmara jak najszybciej wróciła do pełnej sprawności. Na portalu zrzutka.pl jest prowadzona zbiórka pieniędzy (Pomóż Dagmarze odzyskać sprawność).
W niedzielę Stowarzyszenie Skarżysko Biega oraz znajomi Dagmary Pisarek zorganizowali Charytatywny Bieg dla Dagi, który odbył się wkoło zalewu Rejów. Na dzikiej plaży zorganizowano też wydarzenia towarzyszące.
Cel akcji był jeden, pomoc Dagmarze, a można było to zrobić spędzając niedzielny czas zdrowo i aktywnie poprzez okrążenie zalewu Rejów biegnąc, spacerując lub na rowerze.
Grupa Janusze Biegania zaproponowali wspólny trening pod okiem jednego z najbardziej doświadczonych maratończyków w powiecie skarżyski Janusza Ordyńskiego
Trenerzy personalni z Kombinatu Formy poprowadzili dla wszystkich rozgrzewkę przed biegiem, można było też uzyskać od nich porady treningowe oraz konsultacje żywieniowe oraz wykonać analizę składu.
Ochotnicza Straż Pożarna ze Skarżyska-Kamiennej zaprezentowała swój sprzęt oraz zabezpieczała imprezę pod względem medycznym.
W akcji brali też udział członkowie Grupy Morsy z Madagaskaru, którzy oczywiście weszli do lodowatej wody, by później wrzucić coś do puszki.
Po biegu czy spacerze, można było zjeść upieczoną własnoręcznie kiełbaskę, pyszny bigos, napić się gorącej herbaty i skosztować pysznego ciasta, które przygotowali pracownicy cukierni Lazur. Pączki, bułeczki, pieczywo zapewniła Piekarnia Batmar
Całość zebranej kwoty zostanie przeznaczona na leczenie i rehabilitację Dagmary.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie