
Błyskawiczna i co najważniejsze przeprowadzona w sposób skuteczny – taka była akcja z udziałem zarówno zawodowych strażaków ze skarżyskiej KP PSP, jak również ratowników z lotniczego pogotowia akcja. W sobotę przed godz. 12, mieszkaniec miasta nad Kamienną stracił przytomność. Co działo się później?
Do zdarzenia doszło na os. Przydworcowe. 18 czerwca do służb ratunkowych dotarła wiadomość dotycząca 68-latka. Jak wynikało ze wstępnych ustaleń w pewnym momencie mężczyzna stracił przytomność. Z pomocą pospieszyli mu ratownicy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
Jak się okazało u mężczyzny nastąpiło zatrzymanie akcji serca. Przystąpiono do resuscytacji poszkodowanego. W międzyczasie na miejsce zadysponowano również śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego z lekarzem na pokładzie. Ci przejęli od strażaków akcję.
Historia miała swój happy end. Powód? - Na szczęście udało się przywrócić pracę serca mężczyzny. 68-latek został przetransportowany do szpitala – poinformowała Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie