
Najpierw kradzież, a później wstyd, którego się najadła. Decydując się na taki krok, z pewnością doskonale wiedziała co robi. O kim mowa? O kobiecie pochodzącej z gminy Bliżyn, która została zatrzymana przez stróżów prawa z Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kam.
Pomysł na jaki wpadła, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, co wydarzyło się później z pewnością nie był strzałem w dziesiątkę. A zaczęło się od zgłoszenia i informacji jakimi ze stróżami prawa podzielił się mieszkaniec gminy Bliżyn.
- 56-latek zawiadomił skarżyskich policjantów o kradzieży świeżo zakupionej piły spalinowej. Narzędzie warte blisko 1 tys. 200 złotych zostało skradzione dzień wcześniej. O rabunek pokrzywdzony podejrzewał swoją znajomą, która gościła u niego w domu - relacjonował oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji podkom. Jarosław Gwóźdź.
Stróże prawa, którzy połączyli fakty szybko doszli kto może się za tym kryć. - Funkcjonariusze dobrze znali wskazaną 32-latkę. Niedawno wraz kompanem rozliczona została za podobne przestępstwo. Wówczas ukradła narzędzia warte blisko 4 tys. złotych z posesji 85-latka z Bliżyna. Kryminalni odwiedzili kobietę i szybko ustalili, że rzeczywiście stoi za zgłoszoną kradzieżą – zaznaczył rzecznik Gwóźdź.
Co natomiast stało się ze wspomnianym przedmiotem? - Piłę sprzedała w skarżyskim lombardzie. Funkcjonariusze odzyskali zrabowaną własność, a nieuczciwa sąsiadka trafiła do celi. Karana w przeszłości kobieta usłyszała zarzut kradzieży. Wkrótce ponownie zasiądzie na sądowej ławie oskarżonych. Grozi jej pięcioletnia rozłąka z wolnością – dodał oficer prasowy KPP.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie