
Nawet 10 lat pozbawienia wolności to kara z jaką niebawem będzie się musiał liczyć mieszkaniec powiatu skarżyskiego. 22-latek, jak wynika ze zgromadzonego dotychczas materiału dowodowego, ma na swoim sumieniu nie jedno.
Mężczyzna przez co najmniej kilkanaście dni, skutecznie uchylał się przed odpowiedzialnością i śledczymi. Do czasu, kiedy został zatrzymany. A wszystko przez błąd, jaki popełnił.
- Suchedniowscy policjanci prowadzili dwie sprawy kradzieży z włamaniami do miejscowej myjni samoobsługowej. W połowie października i w połowie listopada nieznany wówczas sprawca włamywał się do pulpitu sterującego myjnią, skąd kradł kasety z pieniędzmi. W obu przypadkach właściciel punktu oszacował straty na kwotę 2 tys. zł - zaznaczył st.asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.
Kryminalni podejrzewali o związek z włamaniami miejscowego 22-latka. Ten jednak skutecznie unikał kontaktu ze stróżami prawa. W poniedziałkowy wieczór stracił czujność i został zatrzymany przez mundurowych.
- W toku czynności śledczy ustalili, że zatrzymany ma na sumieniu jeszcze inne występki. Z ustalonymi osobami dokonał dwóch kradzieży na terenie suchedniowskich firm. Pod koniec września ukradł ze wspólnikami metalowe elementy konstrukcyjne warte 11 tys. 500 zł. W tym samym okresie brał udział w kradzieży kamery cofania ze służbowego auta, pieca żeliwnego oraz specjalnego imadła ślusarskiego. Straty jakie poniósł pokrzywdzony w tym przypadku sięgnęły 6 tys. złotych – zaznaczył rzecznik Gwóźdź.
Sprawiedliwość w końcu go dopadła. Mężczyzna usłyszał bowiem zarzuty, do których się przyznał.
for. KPP Skarżysko
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie