
Oni nie zamierzają wstrzymywać swojej, nielegalnej i niezgodnej z prawem działalności. O kim mowa? O oszustach, którzy uaktywnili się pod koniec tygodnia. Jak poinformował zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach, w dniu zakończenia roku szkolnego, a zarazem u progu wakacji zaatakowali ponownie.
Kilka dni temu, na naszych łamach informowaliśmy o podjętych przez oszustów próbach wyłudzenia danych osobowych. Miało do nich dojść na terenie Starachowic, a także Skarżyska. Z mieszkańcami obu wymienionych miast nad Kamienną kontaktowała się osoba, której zależało na uzyskaniu ważnych danych. Na szczęście, jak relacjonowali policjanci, do przestępstw nie doszło. Osoby odbierające podejrzane połączenia, zareagowały w porę i w pełni świadomie. Za każdym razem, o próbach oszustwa powiadamiani byli stróże prawa.
Przestępcy, jak pokazują wydarzenia z piątku, nie zamierzają jednak odpuszczać, modyfikując swoje metody działania i korzystając z każdej nadarzającej się okazji, aby wprowadzić w błąd i wykorzystać zaufanie niczego nie podejrzewających osób. Coraz chętniej podszywają się bowiem pod firmy kurierskie i wysyłają SMS-y z informacją o konieczności pobrania kodu do odbioru przesyłki.
- W wiadomości podany jest także link do aplikacji, który przekierowuje potencjalną ofiarę na stronę łudząco podobną do strony banku, gdzie nieświadoma osoba wprowadza wrażliwe dane dotyczące konta takie jak login czy hasło i umożliwia tym samym oszustom przejęcie kontroli nad konkretnym kontem bankowym. Ktoś, kto często otrzymuje paczki, jest łatwym celem dla przestępców, zwłaszcza jeśli oczekuje akurat na przesyłkę – tłumaczą świętokrzyscy funkcjonariusze.
W niebezpieczną pułapkę dała się złapać mieszkanka naszego regionu. Kobieta, jak relacjonowali mundurowi z zespołu prasowego kieleckiej KWP, otrzymała SMS-a od rzekomej firmy kurierskiej, z treści którego wynikało, że musi pobrać kod do odbioru paczki. W wiadomości podany był również link do pobrania aplikacji. W czasie oczekiwała na przesyłkę i niczego nie podejrzewając postępowała zgodnie ze wskazówkami.
- Podczas logowania do aplikacji banku zainstalowanej w swoim telefonie została poproszona o podanie loginu i hasła co trochę ją zdziwiło, gdyż zawsze podawała tylko czterocyfrowy PIN, lecz pomimo to podała swoje dane. Wieczorem otrzymała wiadomość, że z jej rachunku bankowego na inne konto zostały przelane pieniądze w kwocie blisko 2,5 tys zł – podkreślają policjanci. Oszukana kobieta, nie czekała dłużej na to, co się wydarzy. Zgłosiła sprawę na policji.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie