Sezon letni ma to do siebie, że pochłaniamy znaczne ilości wody butelkowanej. Hałdy plastikowych butelek rosną jak grzyby po deszczu. A czy nie zdrowiej i lepiej dla środowiska byłoby pić wodę z kranu?
Kiedyś nie było marketów, butelkowana woda była dostępna tylko w szklanym opakowaniu. Gdy ktoś odczuwał pragnienie uciągnął wodę ze studni albo podstawił szklankę pod kran i po problemie. Dziś już takie praktyki należą do rzadkości. Mało kto spożywa wodę bezpośrednio nabraną z kranu, jeśli już to przegotowaną lub z dzbanka wyposażonego z specjalny filtr do wody. Najwygodniej jednak zaopatrzyć się w wodę ze sklepu. W okresie wzmożonych upałów widać, jak całe zgrzewki wody wyjeżdżają sklepowymi wózkami.
A czy nie zdrowiej i lepiej dla środowiska byłoby pić wodę z kranu? Ale, czy nasza kranówka się do tego nadaje? Służby Sanepidu zapewniają, że tak...
- Według naszych badań i oceny woda jest przydatna do spożycia - mówi Anna Chrzanowska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Skarżysku-Kam. - Dotyczy to zarówno odbiorców ze skarżyskiego, jak i suchedniowskiego wodociągu. Woda z tych ujęć spełnia wymogi wynikające z rozporządzenia, które określa normy i parametry wody przydatnej do spożycia. Jedyny wyjątek stanowią odbiorcy wodociągu w Klonowie (gm. Łączna). Wcześniej był tam problem z przekroczeniem norm dopuszczalnych, jeśli chodzi o mangan. Ale ostotanie badania pokazały, że te parametry również są w normie. Docelowo ten wodociąg ma być przyłączony do wodociągu kieleckiego.
Komentarze opinie