Jeszcze w tym roku szkolnym, albo po wakacjach - rodzice dzieci pierwszokomunijnych otrzymują propozycje terminów przyjęcia sakramentu. Niektórzy są niepocieszeni, inni skupiają się na istocie wydarzenia i nieważne jest dla nich, czy dziecko pójdzie do I Komunii św. w grupie czy w wąskim gronie rówieśników.
Lotem błyskawicy, obiegła całą Polskę informacja proboszcza łódzkiej parafii o tym, że dzieci przygotowywane do pierwszej komunii świętej będą mogły do niej przystąpić już... 10 maja. Taką wiadomość miał przekazać rodzicom duszpasterz na tydzień przed uroczystością. Wywołało to zarówno zaskoczenie, jak oburzenie niektórych rodziców, który chcieli, by przyjęcie sakramentu przez dziecko było czasem do świętowania dla całej rodziny. A w obecnie panujących warunkach jest to niemożliwe. Zdaniem duchownych archidiecezji łódzkiej była to propozycja, a ustalenie ostatecznego terminu i forma organizacji tego wydarzenia należy do wspólnej decyzji parafii i rodziców.
Różne formy i terminy
A jak to ma wyglądać u nas? - zapytaliśmy w największych parafiach w Skarżysku-Kamiennej.
W Sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej odbyły się już pierwsze Komunie święte - indywidualne. Te w większej grupie zostały przełożone na wrzesień, ale coraz więcej rodziców jest chętnych, by ich pociecha już teraz poszła do I Komunii św.
- Komunie Święte przenieśliśmy na wrzesień, ale są rodzice, którzy chcą aby uroczystość odbywała się rodzinnie, indywidualnie już teraz w maju. My jako parafia na takie oczekiwania się godzimy. Rodzice zgłaszają się do księdza z prośbą, że dziecko chce przyjąć Komunię indywidualnie, umawiają się na konkretny dzień i na Mszę świętą. Taka pierwsza Msza odbyła się już w piątek, 8 maja - powiedział ks. prałat dr Jerzy Karbownik z Sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej w Skarżysku - Kamiennej.
- We wrześniu planujemy Komunie, ale tylko Pan Bóg wie jaki będzie wrzesień, nie wiadomo jaka będzie sytuacja. Nie możemy zostawić dzieci. Zatroskani rodzice chcą, żeby jak najszybciej dziecko mogło przyjąć sakrament . To jest decyzja rodziców i takie indywidualne komunie będą się odbywać. Taki sposób się rozwija i jest coraz więcej chętnych rodziców, jest już ponad 20 osób, które w różnych terminach przyjmą pierwszą Komunię - mówi ks. Jerzy Karbownik.
- W naszej świątyni mogą przebywać jednocześnie 64 osoby, także w tym ważnym dla dziecka dniu mogą uczestniczyć rodzice, rodzice chrzestni i najbliższa rodzina. Wszystko odbywa się z zachowaniem wszelkich obowiązujących zasad bezpieczeństwa - dodaje kustosz skarżyskiego sanktuarium.
- W parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Skarżysku - Kamienna pierwsza Komunia święta została przełożona na 27 września. Zmiana terminu została uzgodniona przez rodziców pod koniec marca br. Dzieci z Prywatnej Szkoły Podstawowej i Szkoły Podstawowej nr 1 są przygotowywani prze ks. Marcina Marchewkę i ks. Zbigniewa Hendela, oczywiście zdalnie, on-line - mówi ks. kan. Jan Kularski, proboszcz parafii NSJ.
W gminach powiatu skarżyskiego
Bardzo różnie jeśli chodzi o terminy wygląda sytuacja w gminach wiejskich. Większość Komunii świętych parafiach na terenie powiatu skarżyskiego jest przekładana na miesiące powakacyjne. Wszyscy, zarówno księża jak i dzieci i ich rodzice czekają na rozwój sytuacji związanej z epidemią i obostrzeniami.
- W naszej parafii Komunia święta, która była planowana w maju jest odwołana i wstępnie przełożona na 12 września, ale to jest warunkowy termin i może ulec zmianie, w zależności od sytuacji. Do pierwszej Komunii świętej w tym roku przystąpi około 30 dzieci - mówi ks. Jan Marczewski, proboszcz Parafii św. Szymona i Judy Tadeusza w Łącznej.
- Pierwsza Komunia święta w naszej parafii jest przełożona na jesień. Wstępnie z rodzicami ustaliliśmy, że komunia odbędzie się we wrześniu, rodzice zaproponowali taką datę, ja oczywiście przystałem jak najbardziej i na ten termin się szykujemy, a co będzie czas pokaże - powiedział ks. Stanisław Wlazło, proboszcz parafii pw. Św. Ludwika w Bliżynie.
- Dzieci, które mają przystąpić do pierwszej Komunii świętej są już praktycznie przygotowane. Do czasu epidemii cały czas trwało przygotowywanie ich do przyjęcia Eucharystii. Praktycznie pozostało tylko przygotowanie techniczne, to jest kwestia prób i innych rzeczy. Jeśli chodzi o sprawy merytoryczne, to dzieci są już gotowe, bo przygotowanie nie trwa miesiąc, dwa, tylko cały rok - zaznacza ksiądz proboszcz. Zbyszek Biber
Komentarze opinie