W sobotę, 8 września, na boisku Orlik w Mroczkowie odbył się IV Memoriał im. Mateusza Mastalerza. W turnieju, co już jest tradycją, udział wzięło cztery drużyny: Auto-Partner Warszawa, Fischer Automotive, Aktywni Bliżyn oraz Przyjaciele Mateusza, którzy obronili ubiegłoroczny tytuł zwyciężając turniej piłki nożnej.
Mateusz Mastalerz miał 20. lat. Mimo chorego serca – kochał piłkę nożną i ludzi. Pomagał osobom starszym, udzielał się w Szlachetnej Paczce. Grał w Juvencie Płaczków startującej w Gminnej Lidze Piłki Nożnej. Był fanem Realu Madryt. Zmarł nagle 10 października 2015 roku. Od 2016 roku, na cześć pamięci Mateusza organizowany jest memoriał jego imieniem
- "Idąc śladami naszej wiary wierzymy, że przez ten memoriał Mateusz jest z nami", te słowa wypowiedziane rok temu przez wójta gminy Mariusza Walachnię, przypomniała podczas ceremonii otwarcia prowadząca Katarzyna Skarus.
Przed rozpoczęciem Memoriału odbyła się Msza Święta w kościele w Mroczkowie w intencji Mateusza Mastalerza, którą sprawował ks. proboszcz Krzysztof Sieczka. Po mszy na boisku Orlik przy Szkole Podstawowej w Mroczkowie odbył się turniej piłki nożnej. Zawody sędziowali Karol Purtak i Katarzyna Chrzanowska. Całość prowadziła dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury "Zameczek" w Bliżynie Katarzyna Skarus.
Na boisku rodzinę Mateusza, piłkarzy, mieszkańców Mroczkowa przywitała wspomnienia wcześniej Katarzyna Skarus oraz rodzice Mateusza – Ewa i Szymon Mastalerz. Wszystko odbyło przy dźwiękach piosenki "Jesteś bohaterem".
W Memoriale udział wzięli również: wicestarosta Anna Leżańska, wójt gminy Mariusz Walachnia, radni Monika Gruszczyńska, Genowefa Supernat, Dorota Cukrowska, Małgorzata Zep i Krzysztof Jurek.
Turniej, drugi rok z rzędu wygrali Przyjaciele Mateusza (9 pkt.). Na drugim miejscu uplasowała się drużyna Autopartner Warszawa (3 pkt.,6 bramek), trzecie miejsce zajęła drużyna Fischer Automotive (3 pkt. 5 bramek), czwarte miejsce Aktywni Bliżyn (3 pkt. 4 bramki).
W przerwach między meczami przeprowadzone były konkursy z nagrodami dla dzieci i kobiet, dla wszystkich chętnych serwowano przepyszny bigos i kiełbaski z grilla.
Wszystkim zawodnikom oraz osobom, które wzięły udział w Memoriale podziękowali Ewa i Szymon Mastalerz. W niebo poleciały symboliczne 24. lampiony, tyle lat dzisiaj miałby Mateusz.
Komentarze opinie