
W 28. kolejce spotkań Hummel IV ligi świętokrzyskiej Orlicz Suchedniów zmierzył się przed własną publicznością z Wierną Małogoszcz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 6:3.
Mecz z Wierną odbył się w piątkowe popołudnie. Podopieczni trenera Mariusza Lnianiego spotkanie rozpoczęli z wysokiego „C”, już po 11 minutach gry Wierna prowadziła 3:0. Strzelanie bramek rozpoczął Mateusz Rejowski w 4. minucie. Dwie minuty później wynik podwyższył Paweł Rogula. W 11. minucie Rogula wpisał się na listę strzelców po raz drugi. Gospodarze też mogli strzelić bramki, najlepszą okazją miał Damian Kita, który trafił w słupek z rzutu wolnego, piłkę dobił Kacper Sikora, ale jego strzał trafił tylko w poprzeczkę. Do przerwy Wierna prowadziła 3:0.
Sześć minut po wznowieniu gry Damian Kit strzelił pierwszą bramkę dla gospodarzy dając iskierkę nadziei na korzystny wynik, niestety w 55. minucie Paweł Rogula skutecznie wykorzystał rzut karny i goście prowadzili już 4:1, wydawało się, że jest już po meczu. W 65. minucie Jakub Przeworski strzelił drugą bramkę dla Orlicza, która dodał sił gospodarzom, W 77. minucie Damian Kita pokonał Szymona Spurka, bramkarza gości i zrobiło się 4:3. Podopieczni trenera Łukasza Tekiela jeszcze wierzyli, że można ten mecz przynajmniej zremisować. Niestety w 83. minucie Adrian Sitek sfaulował jednego z zawodników gości w polu karnym, rzut karny na bramkę zamienił Krystian Sornat. W doliczonym już czasie gry wynik meczu ustalił Robert Szymański.
- Zagraliśmy dobry mecz, choć jak ktoś boku patrzy na wynik nie wygląda to dobrze. Według mojej opinii wyglądaliśmy dobrze, jednak skuteczność zespołu z Małogoszczy była dwa razy lepsza i dlatego oni zgarniają komplet punktów. Staraliśmy się odrobić straty, doszliśmy ich na kontakt, miąłem światełko nadziei, że jeszcze tu się może coś wydarzyć pozytywnego, ale karny na 5:3 zamknął mecz. Jestem zadowolony z chłopaków, próbowaliśmy kreować grę, grać piłką, pozytywnie to wyglądało – powiedział Łukasz Tekiel, trener Orlicza Suchedniów.
- Graliśmy zrywami, zdobywaliśmy bezpieczną przewagę, już po 11 minutach prowadziliśmy już 3:0. Do 30 minuty graliśmy fajnie, później odpuściliśmy. W drugiej połowie szybko straciliśmy bramkę, później znowu wyszliśmy na bezpieczne wydawało się prowadzenie. Gospodarze jednak wykorzystali nasze gapiostwo w obronie i strzelili nam dwie bramki. Ale całe szczęście, że pokazaliśmy klasę z przodu i w końcówce przybiliśmy tą pieczątkę nad tym zwycięstwem – mówił po meczu trener gości Mariusz Lniany.
W 29. serii gier Orlicz zagra na wyjeździe ze Spartą Kazimierzą Wielka.
28. kolejka Hummel IV liga (piątek 12 maja)
Bramki : Damian Kita 51, 77 Jakub Przeworski 65 Mateusz Rejowski 4, Paweł Rogula 6,11′,55 (k), Krystian Sornat 83 (k), Robert Szymański 90+2
Orlicz: Adrian Sitek – Jakub Łubek, Tihomir Cheneskhov (60. Błażej Turski), Bonyod Turgunboev, Michał Bator – Krzysztof Rzeszowski (35, Marek Banaczkowski (46. Piotr Mądzik), Jan Bilski, Jakub Przeworski, Kacper Sikora (78. Wojciech Wierzbiński) – Patryk Zygmunt. Trener Łukasz Tekiel.
Wierna : Szymon Spurek - Marcin Wroński, Wojciech Karbownik (80, Błażej Bednarski), Przemysław Molęda (46.Krystian Sornat) - Damian Czarnecki (60. Wiktor Stojko), Artur Łata (74. Przemysław Gajek), Mateusz Rejowski, Michał Malinowski, Paweł Rogula - Kacper Klapa, Robert Szymański. Trener Mariusz Lniany.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie