Reklama

Granat przegrał po raz pierwszy u siebie od dwóch lat

19/05/2019 11:35
Kiedyś ten moment musiał nastąpić. Granat Skarżysko przegrał pierwszy mecz przed własną publicznością od blisko dwóch lat. W 30. kolejce spotkań podopieczni trenera Dominika Rokity podejmowali GKS Nowiny, goście wygrali 1:2. Była to pierwsza porażka u siebie odkąd trenerem jest Dominik Rokita.

Spotkanie z GKS Nowiny miało dwa oblicza. W pierwszej połowie to gospodarze dominowali na boisku,  goście ani razu nie zagrozili bramce Granatu. W 25. minucie prowadzeni gospodarzom dał Błażej Miller. Później okazje mieli Bartosiak i Miller. W drugiej połowie inicjatywę przejęli goście. W 54. minucie Bartosz Kuzincow wyrównał stan spotkania na 1:1. W 68. minucie Granat mógł ponownie wyjść na prowadzenie, jednak rzutu karnego nie wykorzystał Bartosz Styczyński. Wynik spotkania ustalił w doliczonym już czasie gry Jakub Olearczyk.


- Pierwsza połowa nie była najlepsza w naszym wykonaniu, nie oddaliśmy strzału, chociaż twierdzę, że Granat też  nie było od nas lepszy, choć bez wątpienia zagroził nam i trzeba przyznać, że nasz bramkarz Artek Gugulski stanął na wysokości zadania. Reakcja w szatni w przerwie była  bardziej merytoryczna, chcieliśmy zagrać swój mecz, chcieliśmy pokazać to co trenujemy i to w konsekwencji nam się udało. Trzeba też mieć trochę szczęścia, rzut karny to nie bramka, ale ten karny trzeba jeszcze strzelić. Nam się udało i z tej fazy gdzie mogliśmy przegrywać po obronionym karnym, poszliśmy, zaryzykowaliśmy, mieliśmy sytuację już wcześniej stu procentową, nie strzeliliśmy ,ale w konsekwencji wygraliśmy - powiedział po meczu Mariusz Ludwinek,  trener Nowin.

- Chłopcy wyliczyli, że 20 spotkań mieliśmy bez porażki u siebie. Kiedy zawsze dobra seria się kończy, szkoda, że nastąpiło to dzisiaj. Nie był to najgorszy nasz mecz, przynajmniej do przerwy. Szkoda nie wykorzystanego karnego, myślę, że jak byśmy strzelili na 2:1, to mogłoby się troszkę inaczej potoczyć.  W drugiej połowie nie wyglądało to jak trzeba. Chyba nie wszystkim się chciało dzisiaj, tak myślę, bo niektórzy tak jakby przeszli koło tego meczu. chyba już są przemęczeni, a jak nie to głowy są przemęczone - mówił Dominik Rokita, trener Granatu Skarżysko.

W środę 22 maja Granat zagrał w półfinale Okręgowego Pucharu Polski ze Spartakusem Daleszyce. Mecz ten odbędzie się w Daleszycach o godz. 17.09. W niedzielę, 26 maja, w ramach 31. kolejki Granat zmierzy się na wyjeździe z Koroną II Kielce.  Początek meczu o godz. 11.00. 

Granat Skarżysko - GKS Nowiny 1:2 (1:0)

1:0 Błażej Miller 25"
1:1 Bartosz Kuzincow 54"
1:2 Jakub Olearczyk 90+2"

Granat: Przemysław Michalski - Damian Szyszka, Bartosz Styczyński, Norbert Drożdżał, Daniel Dulak (71. Ariel Spadło) - Maciej Głowaczewski, Krzysztof Rzeszowski, Łukasz Wojna. Kamil Uciński - Tomasz Bartosiak. Błażej Miller (85. Paweł Suwara).

Nowiny: Gogulski - Szmalec, Bujak (20. Plech), Stefański, Krzymieński -  Dziubek (92. Kaczor), Ślefarski, Hińcza, Kuzincow, Papka, Olearczyk.

żk - Maciej Głowaczewski

Sędziował: Jakub Pieron  (Kielce)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do