Kiedyś ten moment musiał nastąpić. Granat Skarżysko przegrał pierwszy mecz przed własną publicznością od blisko dwóch lat. W 30. kolejce spotkań podopieczni trenera Dominika Rokity podejmowali GKS Nowiny, goście wygrali 1:2. Była to pierwsza porażka u siebie odkąd trenerem jest Dominik Rokita.
Spotkanie z GKS Nowiny miało dwa oblicza. W pierwszej połowie to gospodarze dominowali na boisku, goście ani razu nie zagrozili bramce Granatu. W 25. minucie prowadzeni gospodarzom dał Błażej Miller. Później okazje mieli Bartosiak i Miller. W drugiej połowie inicjatywę przejęli goście. W 54. minucie Bartosz Kuzincow wyrównał stan spotkania na 1:1. W 68. minucie Granat mógł ponownie wyjść na prowadzenie, jednak rzutu karnego nie wykorzystał Bartosz Styczyński. Wynik spotkania ustalił w doliczonym już czasie gry Jakub Olearczyk.
- Pierwsza połowa nie była najlepsza w naszym wykonaniu, nie oddaliśmy strzału, chociaż twierdzę, że Granat też nie było od nas lepszy, choć bez wątpienia zagroził nam i trzeba przyznać, że nasz bramkarz Artek Gugulski stanął na wysokości zadania. Reakcja w szatni w przerwie była bardziej merytoryczna, chcieliśmy zagrać swój mecz, chcieliśmy pokazać to co trenujemy i to w konsekwencji nam się udało. Trzeba też mieć trochę szczęścia, rzut karny to nie bramka, ale ten karny trzeba jeszcze strzelić. Nam się udało i z tej fazy gdzie mogliśmy przegrywać po obronionym karnym, poszliśmy, zaryzykowaliśmy, mieliśmy sytuację już wcześniej stu procentową, nie strzeliliśmy ,ale w konsekwencji wygraliśmy - powiedział po meczu Mariusz Ludwinek, trener Nowin.
- Chłopcy wyliczyli, że 20 spotkań mieliśmy bez porażki u siebie. Kiedy zawsze dobra seria się kończy, szkoda, że nastąpiło to dzisiaj. Nie był to najgorszy nasz mecz, przynajmniej do przerwy. Szkoda nie wykorzystanego karnego, myślę, że jak byśmy strzelili na 2:1, to mogłoby się troszkę inaczej potoczyć. W drugiej połowie nie wyglądało to jak trzeba. Chyba nie wszystkim się chciało dzisiaj, tak myślę, bo niektórzy tak jakby przeszli koło tego meczu. chyba już są przemęczeni, a jak nie to głowy są przemęczone - mówił Dominik Rokita, trener Granatu Skarżysko.
W środę 22 maja Granat zagrał w półfinale Okręgowego Pucharu Polski ze Spartakusem Daleszyce. Mecz ten odbędzie się w Daleszycach o godz. 17.09. W niedzielę, 26 maja, w ramach 31. kolejki Granat zmierzy się na wyjeździe z Koroną II Kielce. Początek meczu o godz. 11.00.
Granat Skarżysko - GKS Nowiny 1:2 (1:0)
1:0 Błażej Miller 25"
1:1 Bartosz Kuzincow 54"
1:2 Jakub Olearczyk 90+2"
Granat: Przemysław Michalski - Damian Szyszka, Bartosz Styczyński, Norbert Drożdżał, Daniel Dulak (71. Ariel Spadło) - Maciej Głowaczewski, Krzysztof Rzeszowski, Łukasz Wojna. Kamil Uciński - Tomasz Bartosiak. Błażej Miller (85. Paweł Suwara).
Komentarze opinie