Reklama

Granat bez punktów w meczu z Alitem,ale gra mogła się podobać

Po zwycięstwie Granatu Skarżysko ze Starem Starachowice i dobrej grze kibice „trójkolorowych”  mieli nadzieję, że w spotkaniu z Alitem Ożarów wynik zostanie powtórzony i trzy punkty zostaną w Skarżysku. Podopieczni Marcina Kołodziejczyka zagrali dobre spotkanie, cóż z tego, jak komplet punktów zdobyła ekipa Alitu.

W ósmej kolejce spotkań świętokrzyskiej IV ligi Granat Skarżysko zmierzył się na własnym stadionie z  Alitem Ożarów.  Mecz zakończył się zwycięstwem gości 2:1.

Alit Ożarów jak na razie spisuje się świetnie i jest w czubie tabeli, tego samego nie mogą powiedzieć piłkarze Granatu, którzy znajdują się w jej dolnej części. Ubiegłotygodniowe zwycięstwo ze Starem dało iskierkę nadziei, że teraz będzie już tylko lepiej. Z przebiegu spotkania gospodarze prezentowali się lepiej, stworzyli więcej sytuacji podbramkowych, ale goście okazali się skuteczniejsi i wywożą z Rejowa komplet punktów.

Pierwsza bramka w tym spotkaniu padła w 20 minucie po trafieniu Kacpra Piechniaka byłego piłkarza Jagiellonii Białystok (jun. st) czy Wisły Sandomierz. Goście nie zdążyli jeszcze  nacieszyć się prowadzeniem, a już musieli zaczynać od środka boiska. Niespełna dwie minuty po objęciu prowadzenia Karol Dudzik wyrównał stan spotkania.

W drugiej połowie Granat kilka razy był bliski zdobycia bramki po strzałach Kołodziejczyka, Sota, Gurskiego czy Bartosiaka, niestety piłka nie chciała wpaść do bramki. Gdy wydawało się, że bramka dla gospodarzy to kwestia czasu, zabójczą kontrę przeprowadzili goście, po której Kacper Piechnika strzałem głową pokonał Patryka Sieczkę. Jak się okazało była to bramka zwycięska.

Gospodarze kończyli to spotkanie w dziesiątkę, w 89 minucie czerwoną kartkę otrzymał Damian Parszewski, który pojawił się na boisku 9 minut wcześniej. 

Do drużyny wrócił Błażej Miller, który zagrał dziś 15 minut. Powrót jednego z najlepszych strzelców w zespole Granatu pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość.

- Błażej dołączył d0 naszego zespołu, wrócił do treningów. Bardzo się z tego cieszę, widzę że ciężko pracuje na każdym treningu i ta forma z dnia na dzień coraz bardziej rośnie. Dostał dzisiaj parę minut i myślę, że z meczu na mecz tych minut będzie dostawał więcej, a to na pewno przełoży się na to, że bardzo pomoże zespołowi. Wszyscy wiemy, że to jest wartościowy zawodnik - zaznacza Marcin Kołodziejczyk. 

- Szkoda przede wszystkim punktów. Z meczu na mecz wyglądamy coraz lepiej, ale nikt za ładną grę, za stworzenie sobie mnóstwa sytuacji punktów nie rozdaje. Alit Ożarów to jest solidny zespół, w mojej ocenie nie stworzył sobie za wiele sytuacji, ale to co miał strzelił.  Musimy jeszcze dużo pracować, uważam, że przy tych bramkach zaważyły indywidualne błędy - podkreślał Marcin Kołodziejczyk, trener Granatu. 

- Mieliśmy takie założenia, żeby trzymać głębokie tyły i wyprowadzać kontry, wydaje mi się, że stworzyliśmy takie sytuację, gdzie pokusiliśmy się o strzelenie bramki. Z pokroju całego meczu uważam, że był to fajny mecz, wglądało to tak jak powiedziałem, że kto strzeli bramkę ten wygrywa i tutaj tak się to układało – powiedział po meczu Paweł Rybus, trener Alitu

 

Granat Skarżysko – Alit Ożarów 1:2 (1:1)

0:1 Kacper Piechniak ‘20

1:1 Karol Dudzik ‘22

1;2 Kacper Piechniak ’75

Granat: Patryk Sieczka – Oskar Gwóźdź, Patryk Kędra, Arkadiusz Krzymieński (74. Błażej Miller), Tomasz Bartosiak – Bartosz Sot, Bartłomiej Papros, Karol Dudzik, Jakub Gurski (80. Damian Parszewski) – Maciej Głowaczewski, Marcin Kołodziejczyk (62. Krzysztof Rzeszowski). Trener: Marcin Kołodziejczyk

 

Czk. Parszewski (89 min.)

Sędziował: Tomasz Żołądek (Kielce)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do