
O swoich podróżach autem zapewne będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. O kim mowa? O kierowcach, którzy w poniedziałkowe (25 stycznia) popołudnie poruszali się po drogach powiatu skarżyskiego. Jak poinformował asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji, w odstępie zaledwie dwóch godzin doszło do kilku zdarzeń.
Szczególnie niebezpiecznie, było w okolicach miejscowości Zalezianka, na terenie gminy Łączna. Jak relacjonował dyżurny skarżyskiej straży pożarnej, ok. godz. 16.28 na odcinku trasy S-7 pojazd marki Audi A4 uderzył w barierę energochłonną. W momencie, kiedy na miejscu zdarzenia zameldowali się przedstawiciele służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, kilka minut później, niemal w tym samym miejscu odnotowano drugie zdarzenie.
- Jego uczestnikiem, podobnie jak w poprzednim była kierująca. Kobieta siedząca za kierownicą auta marki Audi A6, na szczęście opuściła samochód o własnych siłach. Później poczuła się źle, stąd decyzja o przetransportowaniu jej do szpitala – zaznaczył dyżurny KP PSP. Przed godz. 19, w miejscowości Łączna kierowca osobowego renault scenica najprawdopodobniej na skutek niedostosowania prędkości do warunków panujących na jezdni, zjechał z drogi i wpadł do rowu. Ku jego nieszczęściu, renault zapalił się.
- W działaniach uczestniczyli nie tylko strażacy ze skarżyskiej JRG, ale również druhowie z OSP Łączna. Płomienie ugaszono, a pojazd został następnie skontrolowany pod kątem obecności ukrytych zarzewi ognia – zaznaczył nasz rozmówca.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie