Ponad 7 tysięcy złotych straciła 20-letnia mieszkanka Skarżyska-Kamiennej, która uwierzyła w internetową ofertę szybkiego zarobku. – Kobieta, zachęcona reklamą w mediach społecznościowych, zainstalowała aplikację i wykonywała polecenia rzekomego instruktora inwestycji – poinformowała nadkom. Anna Sławińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej.
W miniony weekend 20-letnia skarżyszczanka zgłosiła policjantom, że padła ofiarą oszustwa inwestycyjnego. Jak relacjonowała, skusiła ją internetowa reklama obiecująca szybki zysk. Klikając w zamieszczony link, została przekierowana do popularnej aplikacji do przesyłania wiadomości. Wkrótce po tym skontaktował się z nią mężczyzna, który przedstawił się jako instruktor i zapewnił o legalności przedsięwzięcia.
Kobieta wykonywała jego polecenia, inwestując niewielkie kwoty, które – według informacji z aplikacji – zaczęły przynosić zyski w formie prowizji procentowych. Zwiedziona "zarobkiem" zaczęła wpłacać coraz większe sumy na wskazane konta bankowe. Ostatecznie przelała ponad 7 tysięcy złotych.
W pewnym momencie otrzymała informację o rzekomym "zamrożeniu konta". Oszuści zażądali od niej kolejnych 10 tysięcy złotych, tłumacząc to koniecznością jego odblokowania. Wtedy 20-latka zorientowała się, że mogła paść ofiarą przestępców, i zgłosiła sprawę policji.
Funkcjonariusze prowadzą postępowanie w tej sprawie i po raz kolejny apelują o ostrożność. – Szybki zysk to często tylko wabik, który ma zachęcić do dalszego inwestowania. Przed przekazaniem pieniędzy warto upewnić się, czy dana firma lub platforma rzeczywiście istnieje i działa legalnie – przypomina nadkom. Anna Sławińska z KPP w Skarżysku-Kamiennej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie