Reklama

Zagadka dla skarżyskich śledczych. (Nie)bezpieczna substancja w beczkach i mauzerach?

Co znalazło się w beczkach i kto mógł je tam zostawić? W miniony poniedziałek to pytanie i temat dotyczący niecodziennego odkrycia, jakiego dokonano na terenie Skarżyska Kam. były szeroko komentowane w mediach społecznościowych. Jak poinformował asp. Rafał Maciejczak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, 14 listopada do służb ratunkowych dotarła wiadomość mająca bezpośredni związek z magazynem położonym przy ul. Obuwniczej w Skarżysku.

- Dostaliśmy zgłoszenie o beczkach z nieznanymi substancjami na jednym z tamtejszych placów. Czekamy na konkrety od dowódcy z miejsca akcji. Na tą chwilę obecną nie jestem w stanie potwierdzić czy faktycznie jest jakieś zagrożenie czy to po prostu nadgorliwość zgłaszającego – stwierdził po godz. 13 asp. Rafał Maciejczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku. To właśnie ta jednostka, jako pierwsza została powiadomiona o odkryciu. Jak się później okazało, w magazynie przy ul. Obuwniczej, nieznana osoba zmagazynowała beczki oraz mauzery z nieznaną substancją oraz substancją ropopochodną.

- Nie ma odpowiednich oznaczeń na tych pojemnikach. Jedna z beczek została rozszczelniona i wydobyła się z niej ciecz, która jest zabezpieczona przez naszą grupę chemiczną. O zdarzeniu powiadomiony został również powiatowy inspektorat środowiska – podkreślił oficer prasowy KP PSP. Wczesnym popołudniem przypuszczenia strażaków potwierdziły się. Powód?

W magazynie znaleziono się 80 beczek o pojemności 200 litrów, 40 o pojemności 120 litrów oraz 20 mauzerów o pojemności ok. 1000 litrów. - Teren został zabezpieczony przez funkcjonariuszy, tak aby nie mogła dostać się tam osoba postronna. Śledczy ustalają kto jest odpowiedzialny za pozostawienie beczek w tym miejscu – mówił podkom. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji. 

Zadaniem mundurowych będzie ustalanie pochodzenia substancji oraz to czy stanowi ona zagrożenie dla ludzi i środowiska. Co ciekawe, jeszcze tego samego dnia do świętokrzyskich mediów dotarły zdjęcia ze strażackiej interwencji. Na ich publikację zgody nie wyrazili jednak policjanci. Jak tłumaczono wszystko ze względu na dobro toczącego się postępowania.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do