W sobotę, 29 lutego, 2020, w kompleksie sportowym w czeskiej Pradze odbył się Międzynarodowy Turniej FULLCONTACT KARATE, który zgromadził ponad 300 zawodników z 37 klubów z całego Świata w tym z kilku klubów z Polski z Kalisza, Wrocławia, Kobierzyc, Radomska i Skarżyska-Kamiennej.
Zawodnicy Skarżyskiego Klubu Sportów Walki „Kyokushin-Karate” Zaborek-Team w ilości 5 zawodników zdobyli 4 medale, a jeden z nich Wiktor Janus po stoczonych trzech ciężkich pojedynkach z zawodnikami Ukrainy, Kazachstanu i Węgier, uległ w walce o trzecie miejsce z Rosjaninem i musiał zadowolić się miejscem tuż za podium – IV.
To już kolejny trzeci w tym roku wielki sukces Skarżyskiego Klubu Sportów Walki Kyokushin-Karate Zaborek-Team uzyskany na międzynarodowym turnieju karate. Następnym wyjazdem zawodników Skarżyskiego Klubu Sportów Walki „Kyokushin-Karate” będzie najpierw wyjazd samego sensei Zbigniewa Zaborskiego IV Dan na seminarium czarnych pasów – EKO BLACK BELT i międzynarodowy kurs sędziowski do Starej Wsi, które odbędzie się w dniach od 06 do 08 marca 2020, a prowadzone przez najlepszych z najlepszych z całej Europy oraz Japonii.
Po powrocie sensei Zbyszka zawodnicy udadzą się na turniej karate Sendomiria CUP 2020 do Sandomierza 14 marca 2020.
W turnieju medale zdobyli:
Złote medale:
1. Albert Malik
2. Wiktoria Sokół
Srebrny medal zdobyła:
1. Zuzanna Wiśniewska
Brązowy medal zdobyli:
1. Maja Oleksiak
Czwarte miejsce zdobył:
1. Wiktor Janus
- To kolejny trzeci w tym roku start Skarżyskiego Klubu Karate „Zaborek-Team” i wielki sukces, osiągnięty na kolejnym międzynarodowym turnieju Karate. Jestem bardzo dumny i bardzo szczęśliwy z trzeciego już w tym roku sukcesu moich podopiecznych, powiedział sensei Zbigniew Zaborski 4 Dan. - Wszyscy spisali się rewelacyjnie, pokazując dobre przygotowanie techniczne, taktyczne, siłowe, szybkościowe. Jedynie Wiktor Janus wrócił bez medalu zajmując czwarte miejsce tuż za podium - podkreśla sensei Zaborski.
- Formuła zawodów prowadzona w Pradze bardzo nam odpowiada. My lubimy mocne prawdziwe karate, prowadzone w formule fullcontact, dlatego też nasi zawodnicy nie zawiedli. Oczywiście, że liczyłem na więcej, ale każdy trener tak liczy i z takim nastawieniem jedzie na zawody. Osiągnęliśmy bardzo wiele mimo iż jest niedosyt - zaznacza.
Komentarze opinie