Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji, zawodowi strażacy, a także ratownicy z lotniczego pogotowia ratunkowego uczestniczyli w czwartkowej akcji. Ok. godz. 14.30 na trasie szybkiego ruchu S-7 w miejscowości Suchedniów, samochód osobowy marki Renault z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn zjechał z drogi i wpadł do rowu.
To co wydarzyło się na odcinku krajowej siódemki, z pewnością zapamiętają na długo kierowca osobowego auta, a także jego pasażer. Dlaczego? Obaj mogą mówić o sporym szczęściu. Wczesnym popołudniem, do stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku-Kam. dotarła wiadomość o samochodzie, którym podróżowało prawdopodobnie dwóch obywateli Ukrainy. Pojazd z nieznanych przyczyn wjechał pomiędzy barierami energochłonnymi do przydrożnego rowu o głębokości kilku metrów.
- W pojeździe znajdował się poszkodowany pasażer. Według świadków kierowca oddalił się w nieznanym kierunku. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca, odłączeniu napięcia w aucie oraz pomocy ratownikom medycznym w udzieleniu pomocy medycznej i transporcie poszkodowanego do karetki – relacjonowała KP PSP. Okoliczności tego, co wydarzyło się na drodze wyjaśniają stróże prawa.
- Na miejscu funkcjonariusze zastali 33-letniego Ukraińca, od którego wyczuwalny był alkohol. Druga osoba, która podróżowała renault uciekła. Podejrzewamy, że również był to obywatel Ukrainy. Będziemy go szukać i ustalać, który z mężczyzn w chwili wypadku siedział za kierownicą – poinformował podkom. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.
Co istotne, na miejscu pojawił się również śmigłowiec LPR. Poszkodowany 33-latek został jednak zabrany przez pogotowie ratunkowe.
fot. KP PSP Skarżysko
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie