
W sobotę 16 grudnia Fundacja „Daj Szansę” zaprosiła miłośników muzyki na Charytatywny Wieczór Konesera, podczas którego wystąpił dwunastoletni skrzypek, laureat międzynarodowych konkursów, stypendysta Fundacji „Daj Szansę” Franciszek Idzik. Franio zagrał na wyjątkowych skrzypcach ufundowanych przez Fundację i Darczyńców. Spotkanie było doskonała okazją by bliżej poznać utalentowanego mieszkańca Łącznej.
Charytatywny Wieczór Konesera z Fundacją „Daj Szansę” to nowa propozycja Fundacji "Daj Szansę" dla osób ceniących kameralne spotkania przy dobrej muzyce na żywo, gwarantująca delektowanie się dźwiękami pięknie brzmiących instrumentów, nietuzinkowych głosów wykonawców czy ciekawych interpretacji słowno-muzycznych. Podczas tych wieczorów Fundacja „Daj Szanse” będzie promować najbardziej utalentowanych stypendystów oraz zapraszać interesujących gości. Jako pierwszy zaprezentował się Franciszek Idzik.
Koncert poprowadziła Monika Walczak, która przeprowadziła z Frankiem interesujący wywiad. W przerwach między pytaniami Franek prezentował swoje umiejętności gry na skrzypcach, na pianinie akompaniowała mu Monika Kozak-Wojciechowska.
Franciszek Idzik ma 12 lat. Mieszka w Łącznej. Jego pasją jest gra na skrzypcach. Robi to od piątego roku życia. Jest uczniem Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Kielcach.
Jak podkreślała na koncercie jego mama, Aleksandra Idzik, syn sam zaproponował rodzicom, że chce spróbować gry na skrzypcach. Namawiał do tego rodziców aż rok, w końcu ich przekonał, że to nie chwilowy kaprys i skrzypce otrzymał. Jak się okazało to był strzał w dziesiątkę. Chłopiec ma już za sobą już liczne sukcesy, w tym udział w konkursach krajowych jak i zagranicznych.
Franciszek jest stypendystą Fundacji Daj Szansę, gdzie skierowała go Bogusława Krawczyńska, była radna Rady Powiatu Skarżyskiego, obecnie radna Rady Gminy Łączna. Poza stypendium od fundacji i jej darczyńców otrzymał też upragnione skrzypce, a to wszystko dzięki wsparciu Firmy Wtórpol Leszka Wojteczka, Mesko oraz EPP Property Management z Kielc. Franciszek uroczyście otrzymał skrzypce podczas piątkowego „Wieczoru Konesera”. Skrzypce wręczyły prezes Fundacji Daj Szansę Joanna Wężyk i przedstawicielki firm, Monika Lipnicka z Wtórpolu oraz Ilona Pońska, koordynatorka sekcji marketingu w Mesko.
- Często z mamą chodziliśmy do filharmonii, tam oglądałem różne instrumenty, najbardziej mi się spodobały skrzypce, miałem wtedy pięć lat. Mój pierwszy koncert miał miejsce w moim przedszkolu, tam grałem na moich pierwszych skrzypcach. Kiedy zapragnąłem moich pierwszych skrzypiec mama mi je kupiła, ale nie byłem z nich zadowolony bo były one plastikowe – mówił Francieszek Idzik.
- Dzisiejszy wieczór jest okazją do wręczenie Franiowi skrzypiec, które zakupiła Fundacja. Gdy dwa lata temu Franek trafił pod nasze skrzydła dzięki naszemu darczyńcy pani Bogusi Krawczyńskiej, która go do ans skierowała, mama z wielką pasją razem z Franiem opowiadali o jego sukcesach, o tym gdzie już grał. Wtedy pani Aleksandra, mama Frania, wyraziła obawy co stanie się za niedługi okres czasu, gdy Franiowi trzeba będzie kupić skrzypce, ponieważ grał na skrzypcach pożyczonych. Zakup takich skrzypiec jest ot niebagatelna kwota . Wtedy postanowiliśmy, że zrobimy wszystko, żeby te skrzypce mu kupić - mówi Joanna Wężyk, prezs Fundacji "Daj Szansę".
- Tak też się stało. Dzięki pomocy lokalnych firm, dzięki Irmie Wtórpol i panu Leszkowi Wojteczkowi, dzięki firmie Mesko oraz firmie EPP z Kielc udało się te skrzypce zakupić. Mamy nadzieję, że Franio o nas nie zapomni jak już będzie grał na wielkich scenach światowych i chętnie zagra u nas w Skarżysku - dodaje Joanna Wężyk.
Franciszek ma już za sobą kilkanaście konkursów ogólnopolskich, międzynarodowych. Jak podkreśla wszystkie konkursy były dla niego ważne, ale jego ulubionym był ten gdzie nagrodą był koncert w Wiedniu.
- Wziąłem udział w około 30 konkursach, najbardziej lubię grać muzykę klasyczną. Ulubionym moim kompozytorem jest Henryk Wieniawski, moim wzorem jest Maxim Vengerov (Wirtuoz skrzypiec i altówki, dyrygent i pedagog. Jeden z najwybitniejszych współczesnych artystów-muzyków.) ,ale staram się grać swoje interpretacje utworów z pomocą pani profesor.
- Lubię grać w piłkę nożną, oglądam mecze, kolekcjonuje też minerały i monety. Bardzo lubię jeść ciasta, najlepsze robi babcia, schabowego też zjem. Mój ulubiony kolor to brązowy. Mam psa i kota, lubię morze i góry, Mój ulubiony zespół to Beatlesi - dodaje Franciszek.
- Syn zapragnął grać na skrzypcach w wieku pięciu lat, była to jego własna nieprzymuszona wola , ani ja ani mój mąż nie jesteśmy muzykami. Frania talent pojawił się tak naprawdę znikąd i te chęci bardzo nas zaskoczyły, nie byliśmy na to przygotowani. Długo musiał nas o te skrzypce prosić, na początku sądziliśmy, że jest to jego chwilowy kaprys, zachcianka, ale Franek przez rok czasu nie ustawał w swoich prośbach stale przypominając nam o skrzypcach – mówi Aleksandra Idzik
- Franka kariera rozpoczęła się bardzo szybko bo zaledwie pól roku od momentu gdy zaczął grać na skrzypcach miał ogromną przyjemność reprezentować nasz kraj na zlocie harcerskim w Baku w Azerbejdżanie, zrobił tam nie małą furorę, miał swoje pięć minut. Później mieliśmy okazję uczestniczyć w wielu koncertach i konkursach – podkreśla mama Franciszka.
- Drogę do sławy tak naprawdę otworzył mu lockdown, okazało się wtedy, że możemy brać udział w konkursach online, w ten sposób mógł wziąć udział w wielu konkursach w wielu krajach. Franiu ma na swoim koncie pierwsze miejsca w konkursach w Szwajcarii, Francji, Bośni i Hercegowinie oraz w Wiedniu, to są imponujące jak na 12-latka osiągnięcia – dodaje pani Aleksandra.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie