
Piłkarskie derby powiatu skarżyskiego pomiędzy Granatem Skarżysko i Orliczem Suchedniów to ważne święto zarówno dla piłkarzy jak i kibiców obu drużyn. W sobotę, 7 maja, na Rejowie rozegrano 53 spotkanie pomiędzy tymi drużynami, mecz odbył się w ramach 27 kolejki spotkań świętokrzyskiej Hummel IV ligi.
29 zwycięstw Granatu, 12 wygranych Orlicza i 11 remisów – to bilans pojedynków derbowych Granatu Skarżysko i Orlicza Suchedniów.
Mecze derbowe przyciągają na trybuny więcej kibiców niż zazwyczaj, tak było i tym razem, choć frekwencja nie była tak wysoka jak przed kilkoma latami. Zebrani kibice obejrzeli dobre spotkanie, zwłaszcza w drugiej połowie.
Wynik meczu otworzył wychowanek Granatu Kacper Gładyś, który idealnie przymierzył przy słupku z rzutu wolnego z około 25 metrów. Orlicz mógł wyrównać na początku drugie połowy, ale świetną interwencją popisał się Patryk Sieczka. Później swoje okazje mieli Błażej Miller i Bartosz Sot. W 66 minucie Kamil Uciński podwyższył wynik spotkania na 2:0. W 73 minucie mogło być 3:0, ale strzał Karola Dudzik trafił w poprzeczkę.
W 80 minucie wynik spotkania ustalił najskuteczniejszy strzelec ligi Bartosz Sot. W doliczonym już czasie gry Orlicz był bliski zdobycia honorowego trafienia, Damian Kopyciński strzelił do pustej bramki, gospodarzy przed stratą bramki uratował Karol Dudzik
- Kontrolowaliśmy mecz od samego początku, stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji, które już wcześniej powinniśmy zamienić na bramki. Myślę, że kibice, którzy przybyli na mecz mogą być zadowoleni, zobaczyli dobry Granat, który wygrywa wysoko derby. Wszyscy cieszymy się z tego zwycięstwa – mówił po meczu szkoleniowiec Granatu Marcin Kołodziejczyk.
- Mecz w środę będzie zupełnie inny, jedziemy na bisko rywala. Moja głowa już w tym, żeby utrzymać dyspozycję zespołu do środy. Oczywiście jedziemy po awans do finału – podkreślał Marcin Kołodziejczyk.
- Ten mecz nie ułożył się po naszej myśli. Rywale nas zdominowali, mecz się skupiał na graniu długą piłką, żadna z drużyn nie chciała prowadzić ataku pozycyjnego. Przegraliśmy walkę o drugą piłkę, stąd gospodarze stworzyli sobie sytuacje bramkowe. Bramki straciliśmy po błędach indywidualnych moich obrońców – powiedział po spotkaniu Łukasz Ubożak, trener Orlicza.
- Już teraz zaczynamy przygotowania do kolejnego spotkania, tym razem pucharowego. Doszliśmy już tak wysoko, że jedna i druga drużyna zagra vabank, nie mamy nic do stracenia. Należy się spodziewać otwartego meczu - dodał szkoleniowiec Orlicza.
W środę, 11 maja, Granat znowu zagra z Orliczem Suchedniów, tym razem stawką będzie awans do finału okręgowego Pucharu Polski . Mecz odbędzie się w Suchedniowie, godz. 17.00
W 28. kolejce drużyna Orlicza Suchedniów zagra u siebie z GKS Rudki (15 maj, 14.00), Granat zagra na wyjeździe ze Spartakusem Daleszyce (15 maja, 17.00)
Hummel IV liga, 27 kolejka
Bramki: Kacper Gładyś 36, Kamil Uciński 66, Bartosz Sot 80
Granat: Patryk Sieczka – Bartosz Styczyński, Jakub Hińcza, Paweł Suwara (76. Oskar Gwóźdź), Bartłomiej Papros (60. Błażej Miller) – Wiktor Bartoszek (60. Adrian Uniat), Karol Dudzik, Kacper Gładyś, Kamil Uciński, Filip Kaczmarski (60. Jakub Gurski), Bartosz Sot (82. Dawid Płatek) Trener Marcin Kołodziejczyk.
Orlicz: Vitalij Onopko - Kacper Tumulec, Patryk Zawierucha, Tihomir Cheneshkov, Karol Świtowski - Krzysztof Rzeszowski (62. Dominik Chrzanowski), Piotr Solnica, Michał Cedro, Kacper Grzela (60.' Adrian Żyła) - Damian Kopyciński, Andrzej Paprocki (77. Michał Bator). Trener Łukasz Ubożak.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie