Zespół Szkół Technicznych przez ostatnie lata daje dowody wysokiego poziomu kształcenia, ale także dbałości o to, by uczniowie mieli możliwość wszechstronnego rozwoju. Służą temu z pewnością, obok wielu innych działań, realizowane w ramach programów Erasmus+ oraz POWER staże zagraniczne.
W ostatnim czasie dwa wiosenne tygodnie we włoskim Salerno, stolicy cytryny, spędziła szesnastoosobowa grupa budowlańców i elektryków. Przyjęci bardzo ciepło przez szefostwo firmy ANCE, potentata w branży budowlanej, pracowali na budowach w okolicach Salerno, m.in. na Uniwersytecie przy przygotowaniu infrastruktury organizowanej w tym roku w tych okolicach Uniwersjady, letnich igrzysk dla studentów z całego świata. Okazało się, że robota wcale nie była „włoska" i trzeba było wykazać się umiejętnościami i solidną pracą, co spotkało się z uznaniem organizatorów. Szalowanie, przygotowywanie zbrojenia, karton-gipsy, montaż szaf zasilających okazały się wcale niestraszne. A po pracy zostawał czas na przemierzanie urokliwych, wąskich uliczek i zabytkowych zakamarków Salerno, zwiedzanie starych kościołów, pięknej katedry św. Mateusza, w której Apostoł jest pochowany.
Nie mogło zabraknąć degustacji przyrządzanej na dziesiątki sposobów pizzy, bo przecież w tej części Włoch się narodziła. A wieczorami koniecznie spacer nadmorskim bulwarem, bo jak powszechnie wiadomo uczniowie technika naturę mają bardzo romantyczną. Sobotnio -niedzielny program kulturowy był również bardzo atrakcyjny. Okazało się, że Neapol kojarzony zwykle z Cammorą jest przepięknym, pełnym zabytków, cichych zakątków, choć trochę zaniedbanym miastem. Wizyta w wydartych popiołom Pompejach pozwoliła natomiast odbyć podróż w czasie do roku 79, gdy erupcja nieodległego Wezuwiusza pogrzebała to gwarne, pełne pięknych domów, ogrodów i tawern miasto na blisko dwa tysiące lat.
To były pracowite, pełne różnorodnych wrażeń dwa tygodnie. Jesienią kolejne wyjazdy uczniów ZST na staże zagraniczne.
Komentarze opinie