Na pierwsze czwartoligowe zwycięstwo piłkarze i kibice Orlicza Suchedniów musieli czekać aż do czwartek kolejki spotkań. W niedzielę, 25 sierpnia, podopieczni trenera Mariusza Arczewskiego pokonali przed własną publicznością Naprzód Jędrzejów 1:0, bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Tomasz Raczyński.
Po trzech kolejkach spotkań świętokrzyskiej IV ligi piłkarze Orlicza Suchedniów nie mieli powodów do radości, trzy porażki na koncie i tylko dwie strzelone bramki. Czary goryczy przelała wysoka porażka w Połańcu. Kibice zastanawiali się kiedy nastąpi przełamanie Orłów, po cichu liczyli, że nastąpi to w meczu z Naprzodem Jędrzejów. Tak też się stało, gospodarze zagrali w końcu dobre spotkanie i zasłużenie zgarnęli trzy punkty.
W pierwszej połowie bliski strzelenia bramki był Piotr Solnica, który w 18. minucie podszedł do rzutu karnego, niestety jego strzał trafił tylko w słupek. W drugiej połowie po rajdzie Mateusza Kokoszy piłka trafiła do Tomasza Staszewskiego, po którego uderzeniu obrońca wybił ją z linii bramkowej. W 58. minucie Karol Świtowski, odebrał piłkę rywalom na 20 metrze, zagrał do Tomasza Raczyńskiego, który minął bramkarz gości i wpakował piłkę do pustej bramki. Dwie doskonałe okazję miał również Mateusz Kokosza. W 73. Tomasz Raczyński wpakował piłkę do bramki po raz drugi, jednak tym razem arbiter dopatrzył się pozycji spalonej. Piłkarze Orlicza po raz pierwszy w tym sezonie mogli po meczu zatańczyć taniec zwycięzców.
-Kamień z serca. Tak naprawdę wiedzieliśmy Orlicz taki jaki chcielibyśmy oglądać. Nasza dzisiejsza wygrana jest zdecydowana, pomimo, że to tylko 1:0. Pragnę przypomnieć, że nie strzelony rzut karny i przynajmniej dwa czy trzy razy zawodnicy Jędrzejowa wybijali piłkę ze swojej linii bramkowej. Bardzo chcę podziękować i pochwalić moich zawodników, bo pomimo tego, że jesteśmy beniaminkiem, dziś zagraliśmy bardzo dojrzale. To było jedno z lepszych spotkań pod względem taktycznym odkąd tu jestem. Wszystko zrealizowane, wszystko przeczytane. Od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty to my dyktowaliśmy warunki gry, ten mecz toczył się pod nasze dyktando. Jesteśmy szczęśliwi, na pewno teraz ciśnienie z nas zejdzie - powiedział trener Mariusz Arczewski.
-Mam nadzieję, że to zwycięstwo doda wiary moim zawodnikom, bo zaangażowania naprawdę im nie brakuje. Oni chcą pracować, z optymizmem patrzę w przyszłość, ale realnie podchodzę do tego co się dzieje, bo teraz jedziemy na ciężki teren do Starachowic, za chwilę przyjeżdżają Końskie. Dziś się cieszymy, ale ja myślę już o Starze Starachowice - podkreślał trener Arczewski.
-Dzisiejsze zwycięstwo dedykujemy Sebastianowi Wierzbińskiemu, członkowi Zarządu klubu, który dzisiaj obchodzi 42. urodziny - dodaje trener.
W 5. kolejce spotkań Orlicz Suchedniów zmierzy się na wyjeździe ze Starem Starachowice. Mecz odbędzie się w środę 28 sierpnia, o godz. 17.00
Komentarze opinie