Reklama

Testy w Polonii Warszawa przeszedł pozytywnie, teraz decyzja leży po jego stronie

 Kilka dni temu pisaliśmy o Macieju Kaczmarczyku i jego testach w Polonii Warszawa. Wychowanek Skarżyskiego Granatu jest już po drugiej fazie testów, które odbyły się w czwartek, 11 czerwca. Testy wypadły pozytywnie, trenerzy Polonii Warszawa widzą zawodnik Granatu u siebie. Teraz trudna decyzja przed samym Maćkiem i jego rodzicami. Jeśli powiedzą tak, utalentowany skarżyszczanin już w lipcu rozpocznie treningi w stolicy.

 - Rozegraliśmy trzy mecze po dwadzieścia minut, w dwóch meczach grałem w składzie, który zostały wybrany po pierwszych testach, w jednym spotkaniu zagrałem w składzie Polonii Warszawa, na swojej pozycji czyli napastnika. Po tych meczach trenerzy wybrali dziewięciu zawodników i powiedzieli, że nas przyjmują, decyzja czy przychodzimy do klubu należy do nas - powiedział Maciek Kaczmarczyk. 

- Nie miałem żadnych wątpliwości, że chce iść do Polonii Warszawa, tak jak już mówiłem wcześniej, taka szansa nie zdarza się co dzień. Ja jestem za, jeszcze muszę mięć zgodę rodziców - zaznacza.

- Za kilka dni mam egzaminy ósmoklasisty. 24 czerwca, w Warszawie są  testy do szkoły, treningi zacząłbym już 13 lipca, prze całe wakacje. W połowie lipca będzie obóz sportowy, trener chce nas bliżej poznać. Jestem dobrej myśli, boję się, nie ukrywam, bo jeszcze nie byłem w takiej sytuacji. Ale trzeba spróbować,  bo może coś z tego wyjdzie – mówi Maciej Kaczmarczyk.

- Tata zadowolony i dumny z osiągnięć syna, zawsze wierzyłem, że jest zdolny i ma smykałkę do piłki, to chyba rodzinne. Dziadek grał, tata grał wujek grał, cała rodzina Kaczmarczyków grała w Ruchu Skarżysko. Myślę, że Maciej ma predyspozycję, żeby mieć najlepsze osiągnięcia z nas wszystkich – mówi Kamil Kaczmarczyk, tata Maćka.

- Klub jest zainteresowany naszym synem, teraz decyzja należy do nas, nie jest to łatwa  decyzja. Zapewniają bursę szkolną, nacisk na naukę, treningi, Maciej jest rozsądny, nigdy wstydu nam nie przyniósł. Zrobimy wszystko, żeby miał tam łatwo. Mam nadzieję, że wszystko pogodzimy, jemu też jest trudno zostawić Granat, teraz musimy podjąć ostateczną decyzję i potwierdzić, że się decydujemy i wysyłamy syna do Warszawy – zaznacza pan Kamil. 

-  Szkoda mi opuszczać klub, z chłopakami jestem przywiązany, dużo czasu z nimi spędzałem, znaliśmy się od samego początku. Szkoda, ale trzeba iść do przodu. Dziękuje bardzo klubowi, trenerom, szczególnie Marcinowi Kołodziejczykowi, bo to właśnie on otworzył mi tą drogę. Dziękuje również trenerowi Piotrowo Dejworkowi, który też mi pomógł w mojej przygodzie  z piłką - mówi Maciek Kaczmarczyk. 

Czytaj również: Na testach w warszawskiej Polonii. W stolicy zostanie na dłużej?

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do