
Piłkarze Granatu Skarżysko-Kamienna szlifują formę przed nowym sezonem Hummel IV ligi. Zespół prowadzony przez trenera Bolesława Strzemińskiego przeszedł małą rewolucję, nastąpiły spore roszady kadrowe. Zmiana nastąpiła również na stanowisku dyrektora sportowego klubu, Rafała Gołofita zastąpił Piotr Dejworek. Podczas pierwszego treningu po przerwie wakacyjnej była okazja do rozmowy z panem Piotrem.
Zbyszek Biber: - W przerwie letniej w klubie zaszły spore zmiany. nie tylko kadrowe jeśli chodzi o zespół, ale też kierownicze. Zastąpił pan na funkcji dyrektora sportowego klubu Rafała Gołofita.
- Piotr Dejworek: Tak, ale to jest funkcja obejmująca nie tylko sprawy sportowe, ale również organizacyjne. To pierwsza zmiana, jak zaszła w klubie w przerwie letniej , ale to zmiana najmniej istotna. Ani ja ani Rafał nie występowaliśmy na boisku, my jesteśmy od tej czarnej roboty, żeby to wszystko funkcjonowało w miarę poprawnie.
- W kadrze Granatu na rundę jesienną nowego sezonu nastąpiła spora rewolucja. Proszę powiedzieć kogo nie zobaczymy w kadrze zespołu?
- Jeśli chodzi i zmiany sportowe czyli to co kibiców najbardziej interesuje, to nastąpiła ogromna rotacja w kadrze zespołu. Największym nieszczęściem dla Zarządu i dla mnie osobiście jest to, że odeszło pięciu skarżyszczan, z różnych przyczyn się to zadziało. Strata Jacka Safiana, Patryka Sieczki, Maćka Walkowiaka, Kacpra Gładysia i Kamila Ucińskiego to największy ubytek dla tego klubu. Należy pamiętać, że ubyło nam też dwóch bramkarzy: Patryk Sieczka i Dawid Strzelec.
- Tych ubytków jest sporo, kto przychodzi w ich miejsce?
- W ich miejsce przyszli nowi zawodnicy. To są ludzie w dużej mierze nieznani w naszym środowisku, jednego mieliśmy już okazję dwa lata temu w Granacie oglądać, jest to Kacper Grzela. Jego występy wtedy wyglądały różnie, teraz złapał troszkę doświadczenia poprzez grę na poziomie czwartoligowym, ostatni sezon spędził w Spartakusie Daleszyce.
Z Korony Kielce pozyskaliśmy Bartka Lasaka z Korony Kielce, na czwartoligowym poziomie występował w Łysicy Bodzentyn i Góralu Górno. Kolejny pozyskany zawodnik to Kamil Garbacz, mój wychowanek z Łysicy Bodzentyn, ostatni sezon spędził w Stali Kunów. Jest to zawodnik defensywny, on ma zastąpić lukę, która powstała w wyniki kontuzji Bartka Styczyńskiego. Liczymy bardzo, że "Styku" szybko ten uraz wyleczy i jak najszybciej wróci na boisko. Z Broni Radom wraca do nas Dominik Makowski. Jest to zawodnik z rocznika 2005. Uważam, że obok Wiktora Pluty i Brajana Sykulskiego, był to najbardziej wyróżniający się zawodnik. Teraz rok spędził w Broni Radom, podjął decyzję że chce iść do seniorskiej piłki, wrócił i mam nadzieję, że w roli młodzieżowca spokojnie sobie poradzi na poziomie czwartej ligi. Po kontuzji wracają Jakub Gurski i Błażej Miller, skarżyszczanin, którego jakości nie musimy przedstawiać, wiadomo, że on w przodzie da dużo jakości. Pojawią się też dwa nowe nazwiska. Karol Stępnik, doświadczony 33-letni zawodnik, który występował w kilku klubach w czwartej i trzecie lidze. Kolejnym zawodnikiem jest Bartek Książek, który ostatnie sześć lat grał w Energi Kozienice stanowiąc o sile ofensywnej tego zespołu, nie będąc typowym napastnikiem.. Ściągnęliśmy też doświadczonego bramkarza Piotra Praska, zawodnik dobrze znany trenerowi Strzemińskiemu, który go wcześniej prowadził i polecił, nie mieliśmy tutaj żadnego problemu, żeby mu zaufać.
- Granat Skarżysko przyzwyczaił kibiców, że w każdym sezonie walczy o czołowe miejsca w IV lidze. Czy zmiany jakie zaszły w klubie podtrzymają ten poziom sportowy a może będą jeszcze lepsze?
- Staraliśmy się robić wszystko, żeby ten zespół nie stracił na jakości. Temu służyły transfery, temu służyły poszukiwania zawodników. Dla mnie nie same zmiany personalne będą stanowiły problem, ale ich ilość. Problem z brakiem zgrania tego zespołu w początkowych meczach na początku sezonu. Rolą trenera będzie to, żeby to wszystko zgrać, poukładać, nadać temu jakieś ramy, które pozwolą na przestrzeni rundy i sezonu dobrze tej drużynie funkcjonować. Trener Strzemiński jest na tyle doświadczonym trenerem, że powinien sobie z tym dość szybko poradzić. Jeżeli ten zespół zgramy i nie będą nam nadmiernie dokuczały kontuzje i kadra się ustabilizuje, uważam, że obowiązkiem naszym jest aspirować do nie gorszego jak w ubiegłym sezonie miejsca.
- Większość nowych zawodników jest spoza Skarżyska. Czy kibice mogą liczyć na większą liczbę wychowanków w kadrze pierwszego zespołu ?
- Zależało nam będzie, żeby jak najwięcej skarżyszczan i wychowanków klubu występowało w tym sezonie w drużynie, pomimo odejścia tych pięciu zawodników pochodzących ze Skarżyska. W wyniku transferów kadrę będzie uzupełniła szeroka grupa naszych wychowanków, dużo szersza niż w minionym sezonie. Mam nadzieję, że przynajmniej dwóch-trzech z nich na tyle wkomponuje się w pierwszy skład, że będziemy mieli zbliżoną liczbę miejscowych zawodników, co w minionym sezonie.
- Dziękuje za rozmowę.
Rozmawiał Zbyszek Biber
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie