Po siódmej kolejce spotkań Granat umocnił się na pozycji lidera ligi okręgowej. W niedzielę 18 września, podopieczni trenera Jerzego Rota pokonali na rejowskim stadionie Star Starachowice 3:1.
Spotkanie ze starachowickim Starem to dla kibiców mecz przyjaźni, obie ekipy sympatyzują ze sobą, więc nie mogło na meczu zabraknąć kibiców gości. Sam mecz przyniósł emocje dopiero w drugiej połowie meczu, choć gdyby goście wykorzystali swoje sytuacje w pierwszej połowie mogli prowadzić 0:2, trener Staru Artur Anduła miał również pretensję do sędziego, że ten nie podyktował rzutu karnego za zagranie ręką w polu karnym Łukasza Wojny. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie meczu, Granat prowadził już 2:0 po bramkach Cypriana Suligowskiego i Łukasza Wojny, grając w przewadze dwóch zawodników gospodarze stracili bramkę w 84 minucie z rzutu karnego. Chwilę później Dawid Dulęba ustalił wynik spotkania na 3:1.
Obie ekipy kończyły mecz w osłabieniu, w drużynie Staru Kiełek i Sęga otrzymali czerwone kartki, cztery minuty przed końcem meczu, Ariel Spadło ujrzał drugą żółtą kartkę.
- Star do przerwy zagrał bardzo dobrze, narzucił swój styl gry, nie weszliśmy w mecz dobrze, byliśmy troszkę zagubieni, troszkę za daleko od przeciwnika i zbyt pasywnie. W drugiej połowie nasza gra wyglądała już znacznie lepiej, bramka zdobyta na początku drugiej odsłony ułożyła nam mecz. Cieszę się bardzo z tego wygranego spotkania, to następny wygrany mecz, jesteśmy samodzielnym liderem, gramy konsekwentnie, cały czas prowadzimy grę. Wiadomo jest jeszcze dużo mankamentów, szczególnie w grze na jeden na jeden. Pod koniec meczu niepotrzebny rzut karny, gdy gramy w przewadze dwóch zawodników, musimy popracować nad koncentracją do ostatnich minut. Cieszymy się, że jesteśmy liderem i na pewno w każdym meczu następnym będziemy starali się grać o zwycięstwo - powiedział po meczu trener Jerzy Rot.
Granat Skarżysko - Star Starachowice 3:1 (0:0)
Bramki: Cyprian Suligowski 60, Łukasz Wojna 73, Dawid Dulęba 85 - Mariusz Fabjański 84 ( z karnego)
Komentarze opinie