Piłkarze Granatu Skarżysko chcieli jak najszybciej zrehabilitować się za porażkę w Pierzchnicy, kibice nie musieli długo czekać, już w następnym spotkaniu trójkolorowi pokonali drużynę z Nowin 2:0. W zespole gości wystąpił dobrze znany w Skarżysku Damian Chrzanowski.
Sam mecz mógł się podobać zebranym w niedzielne popołudnie kibicom, gospodarze już od początku ruszyli do ataków stwarzając sobie kilka dogodnych sytuacji, swoje okazje mieli Artur Kuliński i Krzysztof Rzeszowski. W 32 minucie gospodarze objęli prowadzenie po bramce Rzeszowskiego z rzutu wolnego. Chwilę później goście byli bliscy wyrównania, Łukasz Gągorowski idealnie przymierzył, ale w bramce świetną interwencją popisał się Michalski. Druga połowa idealnie rozpoczęła się dla gospodarzy, już w 46 minucie Damian Gardynik strzałem w długi róg podwyższył wynik spotkania na 2:0.
- Mecz dobry dla kibiców, wyszliśmy z postanowieniem, że zagramy wysokim pressingiem od początku, stworzyliśmy kilka sytuacji, mogliśmy zdobyć więcej bramek, ale to jest tylko piłka. Przeciwnik również miał swoje sytuację, mają dobry zespół, który na pewno będzie się liczył w grze o awans. W drugiej połowie nastawiliśmy się na kontry, bo wiadomo było, że przeciwników w pierwszych minutach pójdzie wysoko i zaatakuje, tak też się stało. Cieszę się, że zespół zareagował pozytywnie, byliśmy bardzo zdenerwowani przez ten tydzień, gdzie przegraliśmy mecz w Pierzchnicy, którego nie powinniśmy przegrać. W meczu z Nowinami zaprezentowaliśmy się jako dobry zespół, na pewno jest jeszcze dużo do zrobienia, ale myślę, że jest to dobry kierunek, jesteśmy w czołówce - powiedział po spotkaniu Jerzy Rot, trener Granatu.
W 5 kolejce spotkań (11 września) Granat zagra na wyjeździe z liderem Klimontowianką Klimontów.
Komentarze opinie