Mateusz Mastalerz miał 20. lat. Mimo chorego serca, kochał piłkę nożną i ludzi. Pomagał osobom starszym, udzielał się w Szlachetnej Paczce. Grał w Gminnej Lidze Piłki Nożnej w Bliżynie w drużynie Juventa Płaczków. Był fanem Realu Madryt. Zmarł nagle 10 października ubiegłego roku.
Rodzina, koledzy, przyjaciele postanowili uczcić jego pamięć organizując turniej piłki nożnej, w którym zagrały drużyny Bad Boys, Auto Partner Warszawa, Przyjaciele Mateusza o Aktywny Bliżyn.Drużyny zagrały system "każdy z każdym", ale tu wynik nie był najważniejszy. Zwyciężyła ekipa Bady Boys, drugie miejsce zajęli Przyjaciele Mateusza, trzecie Aktywny Bliżyn, czwarte Auto Partner.
Królem strzelców z dorobkiem 6 bramek został Konrad Majos z Bad Boys.
Puchary drużynom, ufundowane przez wójta gminy Mariusza Walachnię, wręczali rodzice Mateusza Ewa i Szymon Mastalerz oraz ks. proboszcz Krzysztof Sieczka – fundator pucharu dla Króla Strzelców, dodatkowe nagrody ufundowała ekipa Auto Partner.
Komentarze opinie