Reklama

Uczcili pamięć zamordowanych

20/07/2016 12:44
Uroczystości upamiętniające ofiary pacyfikacji odbyły się w miniony wtorek przy Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie. Wzięli w nich udział przedstawiciele władz państwowych, wojewódzkich, samorządowych oraz mieszkańcy Michniowa.


12 i 13 lipca 1943 roku Niemcy zamordowali w Michniowie 204 osoby. Był to odwet za pomoc mieszkańców wsi dla oddziałów partyzanckich oraz przynależność do Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich. Niemieckie oddziały policyjne w ciągu dwóch dni zamordowały 102 mężczyzn, 54 kobiety i 48 dzieci. Najmłodszą ofiarą był dziewięciodniowy Stefanek Dąbrowa, wrzucony przez niemieckiego żandarma do płonącej stodoły

W czasie pacyfikacji przeprowadzano rewizje w domach, rekwirując cenne przedmioty. Następnie większość mieszkańców uwięziono w stodołach, potem strzelano do nich i podpalano budynki. Osiemnaście młodych kobiet wywieziono na przymusowe roboty do gospodarstw rolnych i fabryk na teren III Rzeszy. Szczątki zamordowanych spoczywają w zbiorowej mogile, na której po wojnie postawiono kamienną tablicę z nazwiskami ofiar. Michniów jest jedną z ponad 800 wsi polskich spacyfikowanych w czasie II wojny światowej.

Uroczystości rozpoczęły się od wprowadzenia licznych pocztów sztandarowych. Później przyszła pora na przemówienia okolicznościowe. Pierwszy głos zabrał dyrektor Muzeum Wsi Kieleckiej Janusz Karpiński. Po nim wystąpił Marszałek Województwa Świętokrzyskiego Adam Jarubas, który przypomniał straszliwą historię tego miejsca.

- Jeśli o nich zapomnimy, Ty, Boże, zapomnij o nas. Pragniemy, żeby z historii Michniowa czerpały młodsze pokolenia. Były dumne z polskich patriotów, którzy za pomoc niesioną partyzantom zapłacili najwyższą cenę - mówił Adam Jarubas.

Marszałek wspomniał także o powstającym w Michniowie Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich.

- Ten obiekt będzie unikatowym pomnikiem ofiar niemieckich represji na polskich wsiach. Będzie również miejscem modlitwy, refleksji, edukacji historycznej i wychowania patriotycznego - mówił.

Głos zabrał także Jarosław Sellin, sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

- Mam wrażenie, że męczeństwo mieszkańców polskiej wsi przez ostatnie lata zostało nieco zapomniane. Naszym zadaniem jest odnowienie tej pamięci w skali całego kraju - podkreślał. - Zamordowani mieszkańcy Michniowa reprezentują symbolicznie ponad 800 innych polskich wsi, które padły ofiarą barbarzyństwa dokonywanego przez niemieckie oddziały policyjne i wojskowe. Ale też nie zapominamy o polskich wsiach i osadach, które były w granicach II Rzeczypospolitej. Zapewniam, że rząd, który reprezentuję, który jest szczególnie wyczulony i wrażliwy na prowadzenie ambitnej i ofensywnej polityki pamięci i polityki historycznej, będzie to miejsce wspierał - deklarował minister.

Przemawiał także poseł Krzysztof Lipiec, posłanka Marzena Okła-Drewnowicz oraz prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który podkreślił, że Michniów, jako symbol męczeństwa polskiej wsi i polskiego narodu, musi być na trwałe wpisany w karty naszej historii i kalendarza. Apelował o ustanowienie 12 lipca narodowym dniem pamięci o męczeństwie polskiej wsi, a 11 lipca - narodowym dniem pamięci o ludobójstwie na Wołyniu.

Po przemówieniach w programie artystycznym wystąpiło Trio Kameralne. Publiczność wysłuchała utworów muzyki filmowej. Później odprawiono Mszę św., a po niej złożono wiązanki.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do