Uczniowie Gimnazjum im. Generała Stanisława Maczka w Bliżynie wzięli pierwszy raz udział w "Marszu Żywych" w Oświęcimiu – Brzezince (Auschwitz – Birkenau). Odbywa się on w Dniu Pamięci o Ofiarach Zagłady, który w kalendarzu gregoriańskim jest datą ruchomą. "Marsz Żywych" to projekt edukacyjny organizowany przez międzynarodową organizację March of the Living, który ma za zadanie przybliżyć Żydom wiedzę o Holocauście i ułatwić im odwiedzenie miejsc.
Przed rozpoczęciem Marszu jego uczestnicy mogli obejrzeć w Auschwitz I zachowane obiekty i przedmioty związane z eksterminacją więźniów: komorę gazową i krematorium nr I, blok 11 ("Blok Śmierci"), blok nr 27 (martyrologia Żydów).
Młodzież izraelska niosła ze sobą lub na sobie flagi Izraela, a polska biało-czerwone. Gimnazjaliści bliżyńscy dodatkowo napis informujący z jakiej są szkoły. Każdy z uczniów posiadał identyfikator, a przemarsz był zabezpieczony przez wzmocnione siły porządkowo-policyjne.
- Po dotarciu do Brzezinki zobaczyliśmy rampę kolejową i bramę wejściową zwaną "Bramą Śmierci". Wzdłuż torów przybyli dziś Żydzi zostawiali tabliczki tekturowe w kształcie macewy z nazwiskami zamordowanych członków swoich rodzin. Za bramą zobaczyliśmy drewniane baraki, ruiny komór gazowych II, III, IV i V, pozostałości magazynów obozowych Kanada II i obozową łaźnię. Przy pomniku upamiętniającym ofiary obozu odbyły się główne uroczystości. Zapłonęło sześć symbolicznych zniczy symbolizujących sześć milionów ofiar Holocaustu - podkreśla Roman Falarowski.
Gimnazjaliści z Bliżyna tak wspominają udział w Marszu Żywych i w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i zagłady Auschwitz – Birkenau:
Nikola Jaślan (I a): " Dotychczas słyszałam o tym miejscu od moich starszych koleżanek i kolegów, jednak to co zobaczyłam na własne oczy, całkowicie przerosło moje wyobrażenia. .... Bloki w Muzeum zwiedzaliśmy w ciszy i zadumie. Najbardziej wstrząsnął mnie widok setek, a nawet tysięcy par butów, szczególnie tych najmniejszych. Widziałam wiele naczyń, walizek ... Niemcy magazynowali wszystko: okulary, protezy, grzebienie, szczotki, pędzelki a nawet włosy! Byłam tym wszystkim strasznie "obrzydzona". Najbardziej tak ogromną ilością ściętych włosów. Widziałam wielu ludzi, którzy na widok tego wszystkiego potwornie płakali. ... Wizyty na największym cmentarzysku świata nigdy nie zapomnę. Wiedza o nim co jakiś czas będzie odświeżana w mojej pamięci. Należy tylko modlić się, aby taka tragedia już nigdy więcej nie miała miejsca. ....."
Julia Zych (II b): "... Marsz Żywych wzbudził we mnie wiele refleksji życiowych. Dał mi do zrozumienia, aby cenić aktualne czasy i to, że żyjemy w pokoju i wolności. Kiedy byłam w Oświęcimiu czułam smutek patrząc na rzeczy pozostawione przez więźniów. Najbardziej mi szkoda było dzieci."
Magdalena Kuszewska (III c): "Mogliśmy zwiedzać miejsca zagłady wielu tysięcy ludzi, oglądać rzeczy pozostawione przez nich i wczuć się w cierpienie tych, którzy zginęli na terenie obozów Auschwitz – Birkenau. Ciekawym doświadczeniem była również możliwość poznania i porozmawiania z rówieśnikami z innych krajów."
Opiekunami gimnazjalistów byli: Ryszard Kucewicz, Tomasz Durlik i Roman Falarowski.
Komentarze opinie