- Mamy bardzo duże pieniądze do wydania w najbliższych latach na modernizację polskiego wojska i ważne jest, by te środki w znacznej części trafiły do polskiego przemysłu obronnego - podkreślał obecny w Skarżysku-Kamiennej Wojciech Skurkiewicz, szef sejmowej podkomisji ds. przemysłu obronnego. Do rozdysponowania jest 120 miliardów złotych. Większa część trafi do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, skorzysta na tym także należące do niej Mesko.
Członkowie sejmowej komisji obrony narodowej w ubiegły wtorek wizytowali zakłady Mesko w Skarżysku. Towarzyszyli im przedstawiciele Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz Ministerstwa Obrony Narodowej. Zwiedzili Zakład Produkcji Amunicji, Zakład Produkcji Rakiet, Zakład Utylizacji uczestniczyli także w pokazie strzelania na Stacji Prób. Zaprezentowano amunicję 30 mm stosowaną m.in. w Kołowych Transporterach Opancerzonych "Rosomak".
- Dla nas posłów, członków komisji obrony narodowej, ważne jest, aby poznawać polski przemysł obronny i go wspierać - podkreślał na spotkaniu Wojciech Skurkiewicz, szef sejmowej podkomisji ds. przemysłu obronnego. - Mamy duże pieniądze do wydania w najbliższych latach na modernizację polskiego wojska i ważne jest, by te środki w znacznej części trafiły do polskiego przemysłu obronnego. Przykład Mesko pokazuje, że mamy się czym chwalić. Polskie wojsko ma odpowiedniego partnera do dyskusji, prowadzenia negocjacji i do składania zamówień - dodał.
Wojciech Skurkiewicz zapewnił jednocześnie, że będą wspierać zarówno Polską Grupę Zbrojeniową jak i zakład w Skarżysku. Podkreślał, że Mesko jest jednym z zakładów, który może liczyć na nowe kontrakty dotyczące amunicji.
- Polska Grupa Zbrojeniowa skupia 65 podmiotów. Chcemy, by się rozwijała, rosła w siłę i potęgę - mówił Wojciech Skurkiewicz, dodając, że polskie zakłady zbrojeniowe nie mogą ograniczyć się jedynie do realizacji zamówień z Ministerstwa Obrony Narodowej, a powinny szukać także innych odbiorców swoich wyrobów.
Obecny na spotkaniu Marek Jakubiak, zastępca przewodniczącego Sejmowej Komisji Obrony Narodowej podkreślał, że mamy powody do dumy.
- Mamy sojuszników, mamy NATO, ale przede wszystkim musimy sami stanowić wartość obronną. Kolejny zakład, który zwiedzamy daje nam taką pewność, że możemy produkować doskonałą amunicję na własne potrzeby dzięki wiedzy i historii przede wszystkim Polskiej Grupy Zbrojeniowej. To, że w Polsce produkujemy tak znakomitą broń i amunicję to jest powód do dumy, z którym możemy wychodzić jako produktem eksportowym, ale przede wszystkim na potrzeby własnej armii. Polska armia powinna składać się z polskich żołnierzy walczących polską bronią i strzelających polską amunicją. To jest kraj, który będziemy bronić własnymi siłami - dodał poseł Marek Jakubiak.
O tym, że grupa zbrojeniowa ma bogatą ofertę dla polskiej armii mówił Waldemar Skowron, prezes skarżyskich zakładów Mesko S.A.
- Na tym oczywiście nie poprzestajemy. Mamy takie programy rozwojowe, które podniosą polską technikę rakietową na wysoki poziom - mówił prezes. - Chcemy przy współpracy i pomocy komisji obrony narodowej być coraz lepszym partnerem dla polskiego żołnierza. Dzisiejsze produkty, które już są w portfelu Meska i całej grupy o tym świadczą. Grupa może się pochwalić nie tylko sprzedażą na rynek krajowy, ale również dobry eksportem i taki trend chcemy utrzymać - dodał.
Prezes Mesko Waldemar Skowron mówił także o kolejnych produktach W 2018 roku ma być gotowy prototyp pocisku przeciwpancernego "Pirat", ruszyć ma także produkcja rakiet "Spike" o zasięgu do 1,5 kilometra.
Po wizycie w Skarżysku posłowie z podkomisji ds. przemysłu obronnego sejmowej komisji obrony narodowej wizytowali zakład w Radomiu.
Komentarze opinie