Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 1:0, a bramkę na wagę trzech punktów zdobył Robert Orlikowski w 29 minucie meczu strzałem z około 20 metrów. Chwilę wcześniej rzutu karnego nie wykorzystał Bartosz Styczyński.
Granat miał jeszcze kilka świetnych okazji, bliski zdobycia bramki był Paweł Markowicz i Przemysław Gnat. Drużyna gości wystąpiła bez swojego najlepszego snajpera Mariusza Fabjańskiego, który pauzował za kartki. Goście kończyli mecz w dziesiątkę, w 86 minucie Marcin Chodniewicz za brutalny faul na Piotrze Grzejszczyku otrzymał czerwoną kartkę.
- Przez cały tydzień przygotowywaliśmy się do tego meczu, było to dziś widać, chodziliśmy inaczej niż we wcześniejszych spotkaniach, daliśmy z siebie wszystko, pokazaliśmy na co nas stać. Mieliśmy dużo sytuacji, których nie wykorzystaliśmy. Mam nadzieję, że kolejny mecz, który przed nami też wygramy. Wracając do rzutu karnego, zdarza się najlepszym, też nie strzelają - mówił po meczu kapitan skarżyskiej jedenastki Bartosz Styczyński.
- Przespaliśmy pierwszą połowę, myślę, że podeszliśmy za mało agresywnie, chcieliśmy to wygrać na stojąco, dopiero po przerwie zaczęliśmy grać w piłkę, ale wtedy już trzeba było odrabiać straty. Niestety nie udało się wyrównać, gratuluję Granatowi zwycięstwa, walczymy dalej - podkreślał Artur Anduła, trener Startu Starachowice.
W niedzielę 24 kwietnia Granat zmierzy się w derbach powiatu skarżyskiego z suchedniowskim Orliczem. Początek spotkania o godzinie 16.00 w Suchedniowie.
Granat Skarżysko - Star Starachowice 1:0 (1:0)
Bramka: RobertOrlikowski 29 minuta
Granat: Michalski - Piętak, Styczyński, Chatys, Piotr Markowicz, Orlikowski, Płusa, Paweł Markowicz, Zygmunt (83.Gnat), Lisowski (90.Szwed), Gardynik (57.Grzejszczyk)
Komentarze opinie