Reklama

Nie wyobrażam sobie życia bez podnoszenia ciężarów

22/04/2016 11:23
Urodził się w Skarżysku-Kamiennej, w roku 1949. Chodził do Szkoły Podstawowej Nr 3 im. Henryka Sienkiewicza w Skarżysku - Kamiennej, II Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica. Z zawodu nauczyciel języka polskiego i wychowania fizycznego. Ma koncie dwa srebrne medale Mistrzostw Polski Juniorów w Podnoszeniu Ciężarów, kilkanaście medali Mistrzostw Polski w Trójboju Siłowym, siedem medali Mistrzostw Europy i Świata Weteranów w podnoszeniu ciężarów. Jest najstarszym rekordzistą i medalistą Mistrzostw Polski w trójboju siłowym.


- Oprócz sportu, jakie Pan miał i ma jeszcze zainteresowania?

- Historia, kolekcjonerstwo – znaczki pocztowe, etykietki, wizytówki, zaproszenia, proporczyki klubów sportowych, odznaki i odznaczenia oraz książki.

- Co spowodowało, że zajął się Pan uprawianiem sportu i do tego - podnoszeniem ciężarów?

- Lubiłem ruch. W szkole podstawowej wygrałem Mistrzostwa Miasta w czwórboju lekkoatletycznym dla dzieci 14-letnich (21.09.1962r.). Lekkoatletą nie zostałem, gdyż wzrost 162 cm był przeszkodą w osiąganiu znaczących wyników. Zająłem się ciężarami, gdzie znaczącą rolę odgrywała sprawność i siła.

- Czy oprócz podnoszenia ciężarów uprawiał Pan inne dyscypliny sportowe?

- Lekkoatletykę - startowałem jako młodzik zarówno w biegach i rzutach oraz skokach.

- Z lat dzieciństwa i młodości ulubiony sportowiec polski i zagraniczny? Wzór sportowy?

- Ireneusz Paliński, mistrz olimpijski z 1960 roku w podnoszeniu ciężarów. Jurij Własow, najsilniejszy w latach 60-tych człowiek świata – inżynier, pisarz, poeta i oficer.

- Czy rodzice byli zadowoleni z tego, że Pan uprawiał sport?

- Tato tak (nawet bardzo), a mama uważała, że się przedźwigam i na starość będę inwalidą.

- Gdzie Pan rozpoczynał karierę sportową i kto był pierwszym znaczącym dla Pana trenerem?

- Sekcja lekkoatletyczna ZKS "Granat" – pierwszym i cały czas znaczącym trenerem był Bogdan Winiarski.

- W jakich klubach Pan występował?

-  Lekkoatletyka – ZKS "Granat" Skarżysko-Kamienna. Podnoszenie ciężarów, trójbój siłowy – "Tęcza" Kielce, LZS Bliżyn, KKS "Ruch" Skarżysko, SKS "Star" Starachowice, WKS "Lublinianka" Lublin, ZKS "Skórzani" Skarżysko, Skarżyskie Towarzystwo Sportowe i KS "Kobra" Kościan.

- W jakiej kategorii wagowej Pan się specjalizował. Najlepsze wyniki i największe sukcesy sportowe?

- Ważyłem ok. 66 kg i startowałem w kategorii 67,5 kg lub 75 kg. Podnoszenie ciężarów: rwanie 127,5 kg, podrzut 160 kg. Trójbój siłowy: przysiad 242,5 kg, wyciskanie 137,5 kg, martwy ciąg 307,5 kg. Dwa srebrne medale Mistrzostw Polski Juniorów w Podnoszeniu Ciężarów, kilkanaście medali Mistrzostw Polski w Trójboju Siłowym, siedem medali Mistrzostw Europy i Świata Weteranów w podnoszeniu ciężarów. Jestem najstarszym rekordzistą i medalistą Mistrzostw Polski w trójboju siłowym.

- Jakie miał Pan marzenia sportowe?  

- Podrzucić 200 kg.

- Co było Pana najmocniejszą cechą, predyspozycją do uprawiania sportu?

- Upór i pracowitość.

- Jak Pan znalazł się w LZS Bliżyn?

- Mimo, że byłem zawodnikiem "Tęczy" Kielce nie widziano we mnie kandydata do drużyny klubowej. Namówił mnie Tomasz Rokita, z którym znaliśmy się od kilku lat z lekkoatletyki.

- Kto jeszcze z bliżyńskich koleżanek i kolegów miał wysokie osiągnięcia sportowe?

- Tomasz Rokita – pierwszy zawodnik kielecczyzny, który uzyskał w trójboju olimpijskim w podnoszeniu ciężarów 400 kg i Andrzej Kozdroń - medalista Mistrzostw Polski, reprezentował kraj w podnoszeniu ciężarów.

- Po zakończeniu kariery zawodniczej nie zerwał Pan ze sportem i został trenerem. Jakie Pan ma uprawnienia trenerskie?

- Trener klasy II w podnoszeniu ciężarów.

- W jakich klubach był Pan trenerem?

- KKS "Ruch" Skarżysko-Kamienna, ZKS "Skórzani" Skarżysko-Kam., Skarżyskie Towarzystwo Sportowe.

- Największe sukcesy trenerskie?

- Dorota Ceglińska – Mistrzyni i rekordzistka Polski w podnoszeniu ciężarów w kat. juniorek i seniorek. Pierwsza polska medalistka Mistrzostw Europy w trójboju siłowym. Bartosz Duda  – Mistrz Polski Juniorów w podnoszeniu ciężarów.

- U kogo Pan uczył się fachu trenerskiego? Kto miał największy wpływ na Pana warsztat trenerski?

- Moim nauczycielem zawodu trenerskiego był Zygmunt Smalcerz, a największy wpływ na warsztat trenerski miał mój pierwszy trener podnoszenia ciężarów Zdzisław Furmanek oraz Zygmunt Zawór.

- Jakie cechy powinien posiadać początkujący ciężarowiec, aby myśleć obecnie o profesjonalnym uprawianiu tej dyscypliny sportowej?

- Zdrowie, talent, pracowitość i upór.

- Czy Polska może być potęgą w podnoszeniu ciężarów?

- Polska jest potęgą w podnoszeniu ciężarów, ale załamania w tym sporcie są wynikiem sporów między działaczami podobnymi do tych w polityce.

- Dlaczego młodzież bliżyńska w latach Pana młodości odnosiła tak duże sukcesy sportowe w lekkoatletyce, podnoszeniu ciężarów i w piłce nożnej?

- Sport był jedyna atrakcją i rozrywką. Bycie dobrym sportowcem nobilitowało zarówno w miejscu zamieszkania jak i w szkole.

- Dlaczego Pan nadal trenuje zawodników i sam bierze udział w różnych zawodach w skali regionu, kraju, Europy i świata?

- Nie wyobrażam sobie życia bez podnoszenia ciężarów. Rywalizacja sportowa na pomoście pozwala mi zapomnieć o upływającym czasie.

- Co najbardziej podoba się Panu w gminie Bliżyn?

- Obiekty rekreacyjne i zalew, trasy do marszu, urządzenia wokół zalewu i pomysł uczczenia pamięci wójta gminy Tomasza Rokity (Promenada jego imienia).

- Najważniejszy dotychczasowy sukces życiowy?

- Rodzina i żona, synowe, synowie i wnuczka.

Dziękuję za rozmowę
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do