- Część filmów to filmy edukacyjne, które straciły na aktualności, one nas nie interesują. Są to taśmy z naukami jazdy czy instrukcjami BHP. Dziś mamy zupełnie inne przepisy więc mają one wartość jedynie archiwalną, sentymentalną. Natomiast jest w tym zbiorze sześć filmów, które są unikatowe. Są to głównie filmy o Warszawie z lat powojennych m.in. "Warszawa lata 1945-59", "Chwila Wspomnień 1950". Te taśmy były zapomniane, leżały w piwnicach, w archiwach, udało nam się odnaleźć i zgromadzić w jedno miejsce - mówi Stefan Siewierski, były nauczyciel TZN-u.
- Chcemy uruchomić, któryś z aparatów, które mamy na stanie i zaprezentować te filmy społeczności szkolnej. Problem jest w tym, że czytniki dźwięku starzeją się pod wpływem czasu. Tak jest w przypadku tych projektorów, które mamy. Na szczęście znalazł się aparat, który ma sprawny czytnik. Niestety jest jeden szkopuł, nie ma lampy, ale to da się wymienić. Kiedy uda nam się uruchomić projektor trudno powiedzieć. Jest jeszcze szereg usterek mechanicznych, ale staramy się jak najszybciej to zrobić. Będziemy chcieli te taśmy zdigitalizować przy współpracy z Miejskim Centrum Kultury. Gwarancji nie ma, że uda się przenieść dźwięk, to by była wielka strata - podkreśla pan Stefan.
- Jak już wszystko będzie gotowe będziemy chcieli zorganizować pokaz tych filmów na naszej auli, która kiedyś była wykorzystywana jako sala kinowa - mówi Sławomir Jaworki.
- Chciałabym, aby zakres tego był szerszy, można zorganizować lekcje historii dla szkół z terenu miasta oraz konferencję, zaprosić kogoś z zewnątrz, kto się zajmuje historią. Moglibyśmy poprosić wtedy historyków z innych szkół, żeby wraz z delegacją młodzieży skorzystali z takiej formy, byłoby to coś unikatowego, coś innego, czego tak naprawdę nie ma - powiedziała Joanna Żurawka, dyrektorka szkoły.
- Ja jeszcze nie przejrzałem wszystkiego, to jest to, co się udało wyłowić do tej pory, tu są jeszcze całe stosy. Część taśm jest już zarchiwizowana, natomiast jeszcze nie wiemy co się znajduje na pozostałych taśmach. Na pudełku jest napis, a w środku jest zupełnie co innego - mówi Stefan Siewierski.
Przy pracy nad taśmami zaangażowało się dużo młodzieży. W szkole w zeszłym roku działało Koło Miłośników Techniki, które prowadził Stefan Siewierski. Uczniowie spotykali się po lekcjach na zajęciach, sami się nazwali archeologami kinematografii.
Komentarze opinie