Piłkarze Orlicza Suchedniów po raz pierwszy w historii klubu zmierzyli się w ligowym spotkaniu z drużyną Koprzywianki Koprzywnica, goście nie będą mile wspominać tego meczu bowiem przegrali wysoko 4:0. Obu drużynom w grze przeszkadzał silny wiatr, lepiej do warunków przystosowali się gospodarze. Pierwsza bramka dla Orlicza padła w 27 minucie, Krzysztof Rzeszowski znalazł się na piątym metrze, uderzył na bramkę, jego strzał został zablokowany, piłka trafiła pod nogi Karola Świtkowskiego, który strzałem przy słupku pokonał Sebastiana Chemeło. Tuż przed przerwą gospodarze podwyższyli stan spotkania na 2:0, Michał Bator dośrodkował w pole karne z rzutu wolnego, bramkarz gości tak niefortunnie interweniował, że wpakował sobie piłkę do własnej bramki.
Już na początku drugiej połowy meczu Orlicz strzelił trzecią bramkę, Mirosław Słoń wbiegł w pole karne pomiędzy dwóch obrońców, którzy go zablokowali, jednak przy upadku jeszcze zdążył kopnąć piłkę, który wpadła do bramki rywali. W 86 minucie Dariusz Górecki ustalił wynik spotkania pokonując bramkarza gości z rzutu karnego.
W 14 kolejce spotkań (11 listopada) Orlicz podejmował będzie na własnym boisku Zieleń Żelisławice. Początek meczu o godzinie 12.00. W niedzielę 15 listopada w ostatniej kolejce rundy jesiennej suchedniowianie zagrają na wyjeździe z Orlętami Kielce.
Komentarze opinie