Podbiegł do młodego chłopaka, wyrwał mu z ręki telefon, a następnie uciekł. Długo nie cieszył się łupem. Został zatrzymany przez policję.
Do incydentu doszło w niedzielę wieczorem na osiedlu Dolna Kamienna.
- Interwencję zgłosił 39-letni mężczyzna. Z przekazanych informacji wynikało, że około godziny 18.00 nieznany sprawca podbiegł do jego małoletniego syna i wyrwał mu z ręki telefon komórkowy. Wartość strat oszacowano na kwotę 500 złotych - informuje mł. asp. Damian Szwagierek, oficer prasowy KPP.
Policjanci szybko ustalili kto mógł dokonać kradzieży.
- Cień podejrzeń padł na 20-letniego mieszkańca Skarżyska-Kamiennej, który znany był mundurowym ze swej wcześniejszej przestępczej działalności. Funkcjonariusze rozpoczęli patrolowanie miasta za sprawcą. Kilkadziesiąt minut później zauważyli poszukiwanego mężczyznę. 20-latek został natychmiast zatrzymany i przewieziony do komendy. Był pijany. Badanie alkomatem wykazało blisko promil alkoholu w organizmie - dodaje oficer prasowy.
Młody mężczyzna nie miał przy sobie skradzionego telefonu, ale w trakcie wykonywanych czynności ustalono miejsce jego porzucenia.
- Zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Wstępnie przyznał się zarzucanego mu czynu. Teraz czeka go spotkanie z prokuratorem. Niewykluczone, że sprawca odpowie także za krótkotrwały zabór motoroweru do jakiego doszło 13 września tego roku na ulicy Franciszkańskiej. Konsekwencją czynu 20-latka może być kara nawet 5 lat więzienia - podkreśla D. Szwagierek.
Komentarze opinie