W dniach 18 kwietnia i 28 kwietnia, odbyła się w Warszawie ogólnopolska manifestacja pracowników oświaty organizowana przez Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz NZZS Solidarność Oświaty i Wychowania. W manifestacji wzięła udział 50 osobowa reprezentacja ZNP z powiatu skarżyskiego, dziesięć dni później do Warszawy wybrała się w tej samej sprawie 34 osobowa reprezentacja NZZS Solidarność Pracowników Oświaty i Wychowania ze Skarżyska.
- Nasze petycje dotyczyły głównie spraw dotyczących zwiększenia nakładów na edukację, poszanowania zawodu nauczyciela, podwyżek wynagrodzeń nauczycieli, zahamowania likwidacji szkół i placówek oświatowych, zaprzestania łamania praw przez samorządy oraz wzmocnienia roli nadzoru pedagogicznego - powiedziała prezes ZNP w Skarżysku Grażyna Nowak.
- Mówi się, że oświata kosztuje, ale to nie my nauczyciele tworzymy bez przerwy nowe podstawy programowe, to tworzy góra, tam są utopione olbrzymie pieniądze, a my na dole borykamy się z tym problemem - dodaje.
Trudna sytuacja nauczycieli w mieście
Zakładane reformy w mieście spowodują zwolnienia nauczycieli likwidowanych szkół. W Gimnazjum nr 3 zostanie bez pracy około 16 osób, to też powoduje mniejszy nabór w przeniesionym Gimnazjum nr 2. Część uczniów zapisało się już do Gimnazjum nr 1, część do prywatnego Gimnazjum.
- Boimy się, że budynek po "Dwójce" zostanie zagospodarowany dla placówki prywatnej. To może stanowić kolejne zagrożenie dla placówek państwowych. Rotacja nauczycieli jest duża, to nie jest korzystne dla uczniów oraz poziomu nauczania - mówi Marta Pawlak Prezes NZZS Solidarność Oświaty i Wychowania w Skarżysku.
- Ten rok jest najbardziej niżowy, jeśli chodzi o uczniów, którzy wychodzą z szóstych klas do Gimnazjów, podobnie będzie w przyszłym roku. W placówkach wychowawczych oraz w szkołach ponadgimnazjalnych również są ograniczane etaty, a nawet zwolnienia. Uczniów jest coraz mniej - podkreśla.
- Staramy się, aby nasza współpraca w władzami miasta układała się jak najlepiej. Nam chodzi głównie o dobro uczniów, nauczycieli oraz pracowników administracji, jak będzie po reformie, to się okaże - mówi Marta Pawlak. - Każda reforma powoduje obniżenie jakości kształcenia, jednak te zmiany nie są konsultowane z nauczycielami - podkreśla. Rozmawiamy z organem prowadzącym , żeby jak najmniej ludzi straciło pracę, ale niestety, nie da się bezboleśnie przeprowadzić tych zmian.
- Czekamy na decyzję Wojewody dotyczącą zaskarżenia uchwały Rady Miasta w sprawie likwidacji Gimnazjum nr 3 i 4. Jeśli dopatrzą się uchybień, może zostać ona uchylona, wtedy likwidacja szkół zostanie przesunięta o rok.
Komentarze opinie