Uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi, grono pedagogiczne szkoły oraz rodzice - w sumie studniówka "Mickiewicza" zgromadziła przeszło 360 osób! Pierwszy egzamin dojrzałości niedoszłych absolwentów II Liceum rozpoczął się tradycyjnie od powitania zgromadzonych przez dyrektora, w tym przypadku Krzysztofa Zameły. Dyrektor w krótkim przemówieniu życzył uczniom klas trzecich nie tylko dobrej zabawy na studniówce, ale również znakomitych wyników z egzaminu maturalnego, który przed nimi. Następnie głos zabrali przedstawiciele Rady Rodziców, którzy złożyli podziękowania dyrekcji, nauczycielom i wychowawcom, za serce jakie włożyli w kształcenie ich dzieci i przygotowanie do dorosłego życia. W końcu głos oddano przedstawicielom samorządu uczniowskiego, a z rąk uczniów na ręce wychowawców powędrowały piękne bukiety kwiatów. I na tym niemalże nietypowość "mickiewiczowskiej" studniówki się zakończyła. Pierwszym tańcem bowiem tego wieczoru nie był polonez! Dlaczego? Uczniowie klasy III e postanowili w nietypowy sposób podziękować za wspólne lata swojej wychowawczyni Iwonie Wójcik. Specjalnie dla niej pięciu "panów" odtańczyło specjalnie przygotowany remix popularnych utworów dyskotekowych. Po tej niebywałej dla wychowawczyni niespodziance, wszystko wróciło już do normy... Kolejne klasy odtańczyły poloneza, bawiący się pokrzepili siły przy smacznych posiłkach i bawiono się na parkiecie niemal do białego rana.
Komentarze opinie