Cała ta historia wskazuje na zaplanowaną intrygę.O jej przebiegu opowiada nam Damian Szwagierek, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej.
- Do zdarzenia doszło przy jednej z ulic na os. Przydworcowym. Dyżurny otrzymał zgłoszenie, że doszło tam do rozboju. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że będąc w obecności znajomej kobiety, został napadnięty przez dwóch nieznanych mu mężczyzn. Sprawcy przewrócili go, a następnie ukradli mu telefon komórkowy, saszetkę z pieniędzmi oraz okulary. Łączne straty określone zostały na kwotę około 300 złotych - relacjonuje rzecznik. - Po całym zajściu rozbójnicy rozbiegli się. Co ciekawe, z miejsca zdarzenia uciekła również znajoma pokrzywdzonego mężczyzny - dodaje.
"Wystawiła" go oprawcom
Pracę nad odnalezieniem sprawców rozboju rozpoczęli policjanci z Wydziału Kryminalnego. Ich drobiazgowe i wnikliwe ustalenia pozwoliły na szybkie wytypowanie sprawców tego przestępstwa. Okazali się nimi 28-latka, z którą umówił się pokrzywdzony i 34-latek, to mieszkańcy powiatu koneckiego, a także 24-latek z gminy Bliżyn.
- Pierwsi w ręce funkcjonariuszy wpadli 28-letnia kobieta oraz 24-latek. Zostali oni zatrzymani w rejonie drogi krajowej nr 42 przez kryminalnych, którzy patrolując trasę zauważyli osoby odpowiadające rysopisom sprawców - informuje Damian Szwagierek.
Podczas zatrzymania policjanci znaleźli przy nich część utraconych przez poszkodowanego mężczyznę rzeczy, m.in. telefon komórkowy, okulary oraz pieniądze. Osoby trafiły do policyjnego aresztu. Trzeci ze sprawców został zatrzymany rankiem następnego dnia. 34-latek podzielił los swoich znajomych i trafił do policyjnej celi.
- Nasze wstępne ustalenia wskazują, iż pokrzywdzony mężczyzna, który od pewnego czasu spotykał się ze swoją znajomą, został przez nią zwabiony we wcześniej umówione miejsce, gdzie następnie został zaatakowany przez kompanów kobiety, przewrócony, a później okradziony - wyjaśnia rzecznik skarżyskiej policji.
Wszyscy zatrzymani byli wcześniej notowani za różne przestępstwa kryminalne. W myśl Kodeksu Karnego za czynu którego się dopuścili grozi im nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Komentarze opinie