Reklama

Obwodnica Skarżyska coraz bliżej

17/10/2017 04:53

Wykonawca rozpocznie prace jeszcze w tym roku?


Spotkanie przedstawicieli władz miasta z Krzysztofem Strzelczykiem, dyrektorem kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji dróg Krajowych i Autostrad odbyło się w Urzędzie Miasta w miniony czwartek. Nie brakowało przedstawicieli mieszkańców z osiedla Pogorzałe, których budowa obwodnicy najbardziej interesowała, bowiem będzie przebiegać obok ich zabudowań.

- Wykonawca został już wyłoniony. Jest nim firma Budimex. Przygotowujemy ostatnie dokumenty i w najbliższych dniach odbędzie się podpisywanie umów, przekażemy teren i zadanie będzie można rozpocząć - podkreśla Krzysztof Strzelczyk.

Przebieg obwodnicy będzie nieco inny niż zakładano pierwotnie, dotyczyć to będzie ostatnich dwóch kilometrów.

- Zmiany zostały wprowadzone po to, by uciążliwości dla terenów przyrodniczych były mniejsze, przeniesiemy część siedlisk chronionych motyli. Jesteśmy już po nowej decyzji środowiskowej. Wszystkie procedury zostały wykonane dobrze. Mamy pieniądze i pierwsze roboty - jak karczowanie drzew będzie można rozpocząć jeszcze w tym roku - podkreśla dyrektor.

Jeśli wszystkie prace będą szły zgodnie z planem, nie będzie żadnych przeszkód geologicznych i pogodowych, wykonawca zobowiązał się zakończyć prace wiosną 2020 roku.

Skarżyski odcinek drogi S7 będzie biegł po zachodniej stronie istniejącej drogi krajowej numer 7. Zaplanowano dwa węzły: Skarżysko Centrum i Skarżysko Północ. W ramach inwestycji powstaną cztery wiadukty, po dwa mosty i przejazdy gospodarcze, jedno przejście dla zwierząt średnich oraz sześć dla małych i drogi dojazdowe. Nowy odcinek będzie liczył 7,6 kilometra długości. Rozpocznie się na wysokości Skarżyska, w rejonie ulicy Paryskiej, gdzie kończy się obwodnica miasta, zakończy między dawnym Skarżyskiem Książęcym a Barakiem. Trasa połączy się z ekspresówką Radom-granica województw, która już została oddana do użytku.

Obecni na spotkaniu mieszkańcy obawiają się o stan nawierzchni ulic na swoim osiedlu, a także o budynki mieszkalne.

- Co z budynkami, kilkadziesiąt, kilkutonowych samochodów będzie przejeżdżać obok naszych domów. Wzdłuż drogi stoi kilkadziesiąt budynków, które mają dla nas większą wartość niż droga - mówili.

Dyrektor Strzelczyk uspokajał.

- Najpierw będą robione drogi zasadnicze. Wykonawca za wszystko odpowiada, musi zrobić inwentaryzację przed rozpoczęciem prac. W interesie wykonawcy jest, by stan dróg się nie pogorszył - mówił Krzysztof Strzelczyk.

Po podpisaniu umowy wykonawca będzie miał trzy tygodnie na przedstawienie dokładnego harmonogramu robót, natomiast inwestor - czyli GDDKiA miesiąc na przekazanie mu placu budowy. Dopiero wtedy będzie można określić, kiedy i jakie prace będą realizowane w pierwszej kolejności.

Co ze światłami?


Korzystając z obecności dyrektora obecni na spotkaniu radni poruszyli także kwestię ustawienia świateł na drodze krajowej nr 7 - na jej skrzyżowaniu z ul. Paryską (os. Metalowców, os. Bzinek) i z ulicami: Główną i Nizinną (os. Pogorzałe). Na ten temat rozmawiano także podczas ostatniej sesji Rady Miasta Skarżyska-Kamiennej o czym pisaliśmy w poprzednim numerze TYGODNIKA. Artur Mazurkiewicz, obecny na czwartkowym spotkaniu zwrócił się z prośbą o przyjrzenie się problemowi i rozważenie wdrożenia możliwych rozwiązań w tym względzie. Trzeba podkreślić, że podobny problem z wyjazdem ma miejsce również z ulic Głównej i Nizinnej.

- W związku z utrudnionym włączaniem się do ruchu na miejskim odcinku drogi krajowej nr 7 - wspólnie z Grzegorzem Łapajem - zwracamy się z wnioskiem o przeanalizowanie ustawienia na wspomnianym odcinku świateł - podkreślał Mazurkiewicz.

- Jest to o tyle istotne, że w najbliższym czasie do "normalnego ruchu", dołączy również ruch pojazdów związany z budową odcinka S7 - dodał radny Grzegorz Łapaj.

Jak twierdzi Krzysztof Strzelczyk na tak obciążonym odcinku ustawienie świateł nie byłoby panaceum na wszystko.

- Nie wiem niestety na chwilę obecną jak podejdziemy do tej kwestii. Może się okazać, że światła ułatwią włączanie się do ruchu, ale spowodują np. gigantyczne korki na drodze krajowej. Nie chcę w tym momencie jednoznacznie deklarować, czy takie światła powstaną - obiecać jednak mogę, że przeprowadzimy stosowane analizy w tym względzie, zastanowimy się, co możemy tu zrobić.  Być może ustawienie świateł będzie możliwe, ale to naprawdę wymaga bardzo szczegółowego przeanalizowania - powiedział Krzysztof Strzelczyk.

 
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Skarzyski.eu




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do